Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Walczył lancą, nie kłem. Łukasz opisuje przebieg wydarzeń

Walczył lancą, nie kłem. Łukasz opisuje przebieg wydarzeń
Łukasz (na zdj.): "Teraz dochodzę do siebie po tym traumatycznym wydarzeniu". (Fot. Getty Images)
38-letni Polak, który uczestniczył w powstrzymywaniu ataku terrorystycznego w budynku Fishmongers' Hall i został okrzyknięty bohaterem, po raz pierwszy od tego czasu zabrał głos. Przedstawiony przez niego przebieg wydarzeń nieco różni się od rekonstruowanego przez media.
Reklama
Reklama

"Po południu w piątek, 29 listopada pracowałem jak zwykle w Fishmongers' Hall, gdy miał miejsce niewyobrażalny i tragiczny atak terrorystyczny. Wraz z kilkoma innymi próbowałem powstrzymać człowieka przed atakiem na ludzi wewnątrz budynku. Zrobiłem to, używając znalezionej lancy. Ktoś inny trzymał kieł narwala" - wyjaśnia Łukasz w wydanym wczoraj wieczorem oświadczeniu. Jego treść przekazała Metropolitan Police.

"Mężczyzna zaatakował mnie, po czym opuścił budynek. Kilku z nas podążyło za nim, ale zatrzymałem się przy pachołkach mostu. Zostałem pchnięty nożem, a następnie przewieziono mnie do szpitala na leczenie. Jestem wdzięczny, że udało mi się teraz wrócić do domu" - opisuje dalej Polak, który pracuje w kuchni w Fishmongers' Hall.

"Kiedy nastąpił atak, zachowywałem się instynktownie. Teraz dochodzę do siebie po tym traumatycznym wydarzeniu i chciałbym, aby odbywało się to z uszanowaniem prywatności, przy wsparciu mojej rodziny" - apeluje Łukasz, którego tożsamość ujawnił wczoraj "The Sun", a za nim "Daily Mail".

Złożył też kondolencje wszystkim osobom, które wskutek ataku straciły bliskich.

Opisany przez niego przebieg wydarzeń różni się trochę od wersji, którą rekonstruowały media. Do tej pory podawały one, że to Łukasz walczył z terrorystą za pomocą kła narwala. Według relacji Toby'ego Williamsona, dyrektora Fishmongers' Hall, stoczył on trwającą minutę walkę sam na sam z terrorystą, dzięki czemu wiele osób mogło uciec z sali.

W ataku zginęły dwie osoby: 23-letnia Saskia Jones i 25-letni Jack Merritt. Oboje byli absolwentami uniwersytetu w Cambridge i uczestniczyli w organizowanym przez tę uczelnię programie reintegracji skazanych Learning Together. Merritt był jego koordynatorem, a Jones jedną z wolontariuszek.

Czytaj więcej:

Atak terrorystyczny na London Bridge. Są ofiary

Atak na London Bridge: Polak jednym z bohaterów, którzy powstrzymali terrorystę

Wniosek o odznaczenie Polaka, który w Londynie pomógł ująć terrorystę

Szef Fishmongers' Hall: "Łukasz dostał kilka ciosów nożem od terrorysty"

Świadek: Zabity w zamachu Jack Merritt pierwszy przeciwstawił się napastnikowi

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama