WOŚP: Tak się bawił Londyn!
9
Wielkie emocje, fenomenalna atmosfera i tłumy brytyjskiej Polonii - tak w skrócie można opisać XXII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Londynie.
Reklama
Reklama
Stare mury klubu Scala w pobliżu stacji King's Cross pękały w szwach, a goście nie szczędzili grosza, hojnie wypełniając orkiestrowe puszki. Organizatorzy - czyli Hurricane of Hearts - szacują, że przez dwa dni klub odwiedziło ok. 2 600 osób, które zostawiły rekordową sumę 26 616,20 funtów!
W niedzielę już od południa Scalę wypełniał radosny śmiech najmłodszych WOŚP-owiczów, a kulminacyjnym punktem imprezy był występ królowej polskiej sceny dziecięcej - legendarnej Majki Jeżowskiej.
Dorosła publiczność została przywitana przez skoczne rytmy Kirtan London. Nie dało się też usiedzieć podczas występu zespołu Zepher z Bristolu. Kolejną atrakcją było widowisko przygotowane przez grupę Neuronspoiler.
Wyjątkowym momentem każdego finału jest Światełko do Nieba, który w tym roku uświetnił anielski głos kanadyjskiej artystki Angeli Molineux.
Z zadumy publiczność wyrwał zespół Ja mmm... Chyba Ściebie. Ich fantastyczna energia została doceniona przez londyńczyków, a artystów żegnały długie i gromkie brawa. "Jest mega, mega fajnie!" - krzyczała 19-letnia Elwira, dla której był to pierwszy Finał "na żywo". "Nie wiedziałam, że Polacy tak potrafią się razem bawić!" - dodała "przeszczęśliwa" dziewczyna.
I kiedy wyglądało na to, że już lepiej być nie może, na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru - Poparzeni Kawą Trzy. Skoczne rytmy, okraszone jedynymi w swoim rodzaju tekstami Rafała Bryndala, zelektryzowały widownię. Piosenka "Byłaś dla mnie wszystkim", która szturmem zdobyła polskie listy przebojów, została odśpiewana wspólnie z rozbawioną publicznością. "Czy wrócę tutaj za rok? Nie ma innej opcji" - zapewnia 24-letni Krystian.
Celem tegorocznej zbiórki było zgromadzenie funduszy na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów.
W niedzielę już od południa Scalę wypełniał radosny śmiech najmłodszych WOŚP-owiczów, a kulminacyjnym punktem imprezy był występ królowej polskiej sceny dziecięcej - legendarnej Majki Jeżowskiej.
Dorosła publiczność została przywitana przez skoczne rytmy Kirtan London. Nie dało się też usiedzieć podczas występu zespołu Zepher z Bristolu. Kolejną atrakcją było widowisko przygotowane przez grupę Neuronspoiler.
Wyjątkowym momentem każdego finału jest Światełko do Nieba, który w tym roku uświetnił anielski głos kanadyjskiej artystki Angeli Molineux.
Z zadumy publiczność wyrwał zespół Ja mmm... Chyba Ściebie. Ich fantastyczna energia została doceniona przez londyńczyków, a artystów żegnały długie i gromkie brawa. "Jest mega, mega fajnie!" - krzyczała 19-letnia Elwira, dla której był to pierwszy Finał "na żywo". "Nie wiedziałam, że Polacy tak potrafią się razem bawić!" - dodała "przeszczęśliwa" dziewczyna.
I kiedy wyglądało na to, że już lepiej być nie może, na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru - Poparzeni Kawą Trzy. Skoczne rytmy, okraszone jedynymi w swoim rodzaju tekstami Rafała Bryndala, zelektryzowały widownię. Piosenka "Byłaś dla mnie wszystkim", która szturmem zdobyła polskie listy przebojów, została odśpiewana wspólnie z rozbawioną publicznością. "Czy wrócę tutaj za rok? Nie ma innej opcji" - zapewnia 24-letni Krystian.
Celem tegorocznej zbiórki było zgromadzenie funduszy na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama