W weekend Wyspy odpoczną od upałów. Ale tylko na chwilę
Od początku lata słupki rtęci w Wielkiej Brytanii regularnie pokazują 30 stopni Celsjusza. Dzisiaj temperatura w Londynie może pobić rekord najwyższej temperatury w historii pomiarów w brytyjskiej stolicy - 38,5 st. z sierpnia 2003 roku.
Takie upały każdemu dają się we znaki. Dwa dni temu burmistrz Londynu wydał ostrzeżenie w związku z zanieczyszczeniem powietrza w brytyjskiej stolicy, zaznaczając, że "kombinacja wysokich temperatur i wysokiego stężenia toksyn w powietrzu może być bardzo niebezpieczna".
Prawdziwy koszmar przeżywają pasażerowie londyńskiego metra, którzy podróżują do pracy w temperaturach przekraczających prawnie dozwolony limit transportu zwierząt - informuje "Metro".
Na szczęście już jutro przyjdzie chwilowe ochłodzenie. W większości miejsc termometry pokażą średnią temperaturę dla tego miesiąca, czyli nieco ponad 20 st. Celsjusza. Jest też szansa, że miejscami intensywnie popada i silniej powieje.
"Na niektórych obszarach temperatura spadnie nawet o ponad 10 stopni" - zaznacza cytowany przez "Metro" Alex Deakin z Met Office.
"W weekend będzie chłodniej, bardziej świeżo, a w nocy dużo lepiej pośpimy" - dodaje.
Jednak już od poniedziałku temperatury będą systematycznie rosnąć i powrócą upały.