W nadmorskich miastach w UK najwyższe bezrobocie
Brytyjskie społeczności z nadmorskich miast znajdują się wśród najgorszych w kraju pod względem zarobków, zatrudnienia, a nawet zdrowia i edukacji. "Przepaść pomiędzy regionami przybrzeżnymi a innymi w kraju pogłębia się" – wynika z raportu przygotowanego przez The Social Market Foundation.
Z reportu przygotowanego na zlecenie porannego programu "BBC Breakfast" wynika, że pięć z dziesięciu miejscowości z najwyższą liczbą bezrobotnych mieszkańców znajduje się nad morzem. Są to Hartlepool, North Ayrshire, Torridge, Hastings, South Tyneside i Sunderland.
W 85% miejscowości z 98 nadmorskich obszarów, mieszkańcy zarabiają poniżej minimalnej stawki krajowej. Na wybrzeżu Brytyjczycy zarabiają rocznie średnio o 3 600 funtów mniej.
Nie lepiej jest pod względem zdrowia. Najgorzej sytuacja wygląda w Neath Port Talbot, Blackpool, Bridgend, Sunderland, Barrow-in-Furness, Carmarthenshire, East Lindsey, South Tyneside, County Durham i Hartlepool.
Dwie nadmorskie miejscowości w Anglii i Walii mają też najmniejszą liczbę mieszkańców powyżej 16 lat, które mogą pochwalić się wyższym wykształceniem niż matura. Są to Great Yarmouth w Norfolk i Castle Point w Essex.
W ogłoszonym dokumencie podkreślono, że we wszystkich nadmorskich miejscowościach brakuje miejsc pracy i jest słaba komunikacja miejska, co wpływa negatywnie na lokalną ekonomię.