W UK zniszczono 97 proc. dzikich łąk. Mniej motyli i pszczół

"Ludzie potrafią wejść na starą, kwietną łąkę i zaorać ją w jedno popołudnie, niszcząc wieki starannie tworzonego środowiska” - ostrzegają eksperci.

Według ekologów od 1930 roku zniszczonych zostało 97% dzikich łąk, co przyczyniło się do zanikania tak dawniej popularnych gatunków roślin i zwierząt jak dzwonki czy kukułki.

"Aktywiści z grupy Plantlife podkreślają także, iż znikanie łąk, które są elektrowniami ekosystemu, przyczyniło się do gwałtownego spadku populacji brytyjskich motyli i pszczół. Zaapelowali do rządu o dotrzymanie obietnic chronienia starych łąk przed dalszym niszczeniem oraz zrekonstruowanie przynajmniej 120 tys. hektarów terenów” - informuje „The Independent”.

Jak pokreślił dr Trevor Dines, specjalista ds. botaniki organizacji, niszczycielska działalność przechodzi niezauważona.

"Wiemy, kiedy znikają lasy, ponieważ potrzebne są do tego piły łańcuchowe; widać jak padają drzewa. W przypadku łąk odbywa się to w mniej spektakularny sposób. Możemy jednak przejrzeć na oczy. Nowa ustawa o środowisku, nastawiona na rekonstrukcję natury, dostarczania zdrowszego powietrza, wody i gleby może uczynić świat wokół nas lepszym i zmienić Wielką Brytanię w światowego lidera w tych palących kwestiach” - wskazał.

Rzecznik Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich (DEFRA) zapewnił, iż rządowi zależy na tym, by pozostawić środowisko w lepszym stanie.

"Wypracowanie sieci odbudowy i ochrony dzikiej przyrody zostało wpisane w 25-letni Plan Ochrony Środowiska. Jesteśmy zainteresowani współpracą z Plantlife i innymi partnerami” - zapewnił.