W UK ponad 1 000 osób z mandatami za nieuzasadnione wyjście z domu
Wczoraj premiera Borisa Johnsona podczas codziennej konferencji na temat walki z epidemią po raz pierwszy zastąpiła minister spraw wewnętrznych Priti Patel, a wraz z nią na Downing Street pojawił się przewodniczący Krajowej Rady Szefów Policji (NPCC) Martin Hewitt. Głównym wątkiem podczas konferencji były zatem kwestie przestrzegania nałożonych ograniczeń oraz przestępczości.
Jak poinformował Hewitt, do czwartku 37 formacji policyjnych w Anglii i Walii nałożyły 1 084 mandaty. "To jest średnio mniej niż 84 dziennie. To pokazuje, że zdecydowana większość ludzi przestrzega zasad i pozostaje w domu, aby chronić NHS i ratować życie" - podkreślił Hewitt. Zapowiedział on, że w czasie trwania ograniczeń policja co dwa tygodnie będzie publikować aktualne statystyki.
23 marca premier Boris Johnson ogłosił drastyczne ograniczenia w celu powtrzymania epidemii - zabronione zostało opuszczanie domów z wyjątkiem nielicznych przypadków oraz przemieszczanie się, o ile nie jest to niezbędne.
Te wyjątki uzasadniające wyjście z domu to niezbędne zakupy, wizyta u lekarza, pomoc potrzebującym, praca w kluczowych sektorach - o ile nie może być wykonywana zdalnie oraz spacer bądź ćwiczenia fizyczne, ale tylko raz dziennie i samemu, bądź z osobą, z którą się mieszka.
Hewitt poinformował również, że w ciągu ostatnich czterech tygodni łączna liczba przestępstw w Wielkiej Brytanii spadła o 21 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku.
Patel z kolei przekazała, że choć ogólna liczba przestępstw spada, w niektórych obszarach rośnie. Chodzi przede wszystkim o przestępstwa przez internet i wykorzystywanie obaw związanych z epidemią.
Jak dodała, pedofile próbują wykorzystać fakt, że dzieci więcej czasu spędzają w internecie, bo po zamknięciu szkół zajęcia odbywają się online. Poinformowała również, że na podstawie danych nie widać, by w trakcie przymusowego pozostawania w domach zwiększyła się przemoc domowa, choć wzrost liczby osób, które zwracają się o pomoc poprzez infolinie i telefony zaufania jest "niezwykle niepokojący".
Czytaj więcej:
Co 3. mieszkaniec UK zaniepokojony zwiększonymi uprawnieniami policji
Praca zdalna "zaczyna niszczyć" Brytyjczyków
Brytyjczycy popierają ograniczenia nałożone z powodu epidemii
UK: Kolejne zgony lekarzy rodzą pytania o braki odzieży ochronnej
UK: Kolejne 917 osób zmarło z powodu koronawirusa, łącznie 9 875