Parcel delivery complaints treble amid UK's Covid online shopping boom

Okres przedświąteczny to najbardziej pracowity czas w roku dla poczty i firm kurierskich. W związku z tym organizacja charytatywna Citizens Advice przypomina konsumentom, że to sprzedawca jest odpowiedzialny za dostarczenie towarów do domu kupującego, a konsumenci mają prawo do zwrotu pieniędzy, jeśli usługa zawiedzie.

Różne ograniczenia dotyczące zakupów, które obowiązują od marca w związku z pandemią, doprowadziły do ​​gwałtownego wzrostu zakupów online. Według danych Krajowego Biura Statystycznego (ONS), w maju sprzedaż w internecie stanowiła 33 proc. wartości całej sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Dla porównania, rok wcześniej odsetek ten wynosił tylko 19 proc. 

Citizens Advice informuje, że jego dział obsługi klienta otrzymał od marca trzy razy więcej telefonów dotyczących problemów z dostawą przesyłek w porównaniu z tym samym okresem ub. roku. 

"Firmy kurierskie dostarczyły mi wiele uszkodzonych paczek. Zdarzało się, że niektóre rzeczy w ogóle nie docierały, więc musiałam ścigać ludzi, co jest niezwykle trudne, ponieważ większość firm nie odbiera telefonów" - żali się 77-letnia Sandra, cytowana przez "The Guardian".

"Paczki, które zamówiłam, są dla mnie bardzo ważne. Więc kiedy przesyłki nie dochodzą lub docierają zniszczone, to opadają mi ręce. Całkowicie straciłam wiarę w ten proces" - dodaje kobieta.

Zdaniem Alistaira Cromwella z Citizens Advice, "to nie w porządku, by liczba osób z problemami z dostawą była aż tak duża". "Na horyzoncie mamy Boże Narodzenie i Czarny Piątek. Dlatego ważne jest, aby pamiętać, że to sprzedawca - a nie konsument czy kurier - odpowiada za to, czy towar do nas dotrze" - podkreśla ekspert.

Na stronie Citizen Advice znajduje się specjalny dział porad dla osób, które mają problem z dostawą przesyłki: https://www.citizensadvice.org.uk/consumer/somethings-gone-wrong-with-a-purchase/if-something-you-ordered-hasnt-been-delivered/