UK arrivals could have to pay for own two-week stay in quarantine hotels
System "hotelowej kwarantanny" jest stosowany w Australii i Nowej Zelandii, gdzie w ciągu ostatnich dwóch tygodni odnotowano odpowiednio 204 i 81 zakażeń Covid-19. To niewielki ułamek z 38 905 nowych przypadków zachorowań, które zarejestrowano w ciągu ostatniej doby w Wielkiej Brytanii.
Od lipca ub. roku osoby przybywające do Australii za pobyt w hotelach płacą z własnej kieszeni. Jeśli Wielka Brytania pójdzie w ślady tego kraju, to również podróżny, a nie brytyjski rząd, będzie musiał pokryć koszty samoizolacji w hotelowym pokoju - informuje Metro.co.uk.
Kwarantanna miałaby się odbywać w wyznaczonych przez władze obiektach. Wczoraj wieczorem rządowe źródło potwierdziło w rozmowie z "The Telegraph", że gabinet Borisa Johnsona prowadzi wstępne rozmowy z grupami hotelowymi na temat takiego rozwiązania.
Z kolei "The Sunday Times" poinformował, że władze rozważają nawet używanie systemu nawigacji GPS i technologii rozpoznawania twarzy, by upewnić się, że ludzie pozostaną w izolacji.
Brytyjski rząd - w związku z obawami dotyczącymi nowych szczepów koronawirusa wykrytych w innych krajach - zamknął w poniedziałek wszystkie "korytarze podróżne", co oznacza, że nie ma już państw, z których można do UK przyjeżdżać bez konieczności odbycia 10-dniowej kwarantanny.
Również od poniedziałku pasażerowie mają obowiązek przedstawienia negatywnego testu na koronawirusa po przybyciu do Wielkiej Brytanii. Badanie musi być wykonane w ciągu 72 godzin przed wyjazdem, a jego brak skutkuje natychmiastowym nałożeniem grzywny w wysokości 500 funtów. Test nie zwalnia z obowiązku izolacji.
Czytaj więcej:
Anglia: Rząd opóźnia obowiązek posiadania wyniku testu przy wjeździe do kraju
Zakończył się zakaz lotów z UK do Polski
UK zamyka wszystkie "korytarze podróżne"
Linie lotnicze przetestują covidową aplikację IATA Travel Pass
W UK kolejny rekord zgonów na Covid. W ciągu doby zmarło aż 1 820 osób
Boris Johnson: Liczba zgonów na Covid-19 "przerażająca"