Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

W UK ciche oklaski dla "bohaterów pandemii"

W UK ciche oklaski dla "bohaterów pandemii"
Wczoraj niewiele osób wyszło przed swoje domy, aby symbolicznie okazać wsparcie dla innych w tych trudnych czasach. (na zdj. Saltburn-by-the-Sea w północno-wschodniej Anglii). (Fot. Getty Images)
Inicjatywa dziękowania oklaskami 'bohaterom pandemii' powróciła, ale znacznie ciszej niż w zeszłym roku. Wczoraj o godz. 20:00 brytyjskie ulice były niemal puste, a na inicjatorkę akcji 'spadła fala nienawistnych komentarzy' - informują brytyjskie media.
Reklama
Reklama

Celem akcji "Clap for Heroes" miało być okazanie wsparcia dla całej społeczności w tych trudnych czasach. Jednak ulice wyglądały wczoraj zupełnie inaczej niż podczas pierwszego, wiosennego lockdownu, kiedy mieszkańcy Wielkiej Brytanii tłumnie wychodzili na balkony lub przed domy, aby w każdy czwartek punktualnie o godz. 20:00 oklaskami podziękować pracownikom NHS za ich zaangażowanie w walkę z pandemią.

Wśród osób, które wzięły udział we wczorajszej akcji, był m.in. lider opozycyjnej Partii Pracy, Keir Starmer. Przy okazji wyjaśnił, dlaczego - jego zdaniem - tym razem wydarzenie nie cieszyło się dużą popularnością. "Klaskanie już nie wystarczy. Tym ludziom (kluczowym pracownikom - przyp. red.) należy odpowiednio płacić i okazywać szacunek, na jaki zasługują" - napisał na Twitterze szef laburzystów.

Również inni użytkownicy mediów społecznościowych tłumaczyli, dlaczego nie wzięli udziału w wydarzeniu "Clap for Heroes". "Ostatnim razem klaskałem dla tych wszystkich genialnych ludzi na pierwszej linii walki z pandemią, ale czuję, że tym razem doceniliby, że zostaliśmy w domu. Dajcie im podwyżkę!" - ocenił na Twitterze jeden z internautów.

Inny napisał: "Nie będę dziś klaskać, zamiast tego wyślę e-maila do mojego lokalnego posła i poinformuję go, że nasi #clapforheroes potrzebują namacalnego wsparcia w postaci większych płac, środków ochrony indywidualnej i szczepionek".

Inicjatorka akcji, mieszkająca w Londynie obywatelka Holandii Annemarie Plas, również nie uczestniczyła we wczorajszym wydarzeniu po tym, jak "spadła na nią fala nienawistnych komentarzy".

W oświadczeniu opublikowanym na stronie "Clap for Heroes" na Twitterze, napisała: "Od czasu, gdy wczoraj ogłosiłam powrót oklasków, ja i moja rodzina staliśmy się celem nadużyć i gróźb. Nie mam programu politycznego, nie jestem zatrudniona przez rząd, nie pracuję w PR. Jestem po prostu przeciętną gospodynią domową, która próbuje poradzić sobie z lockdownem".

Czytaj więcej:

Akcja #ClapForBoris: Dziś o 20:00 mieszkańcy UK okażą wsparcie premierowi

Oklaski dla NHS mogą stać się nową brytyjską tradycją

Boris Johnson dołączy dziś do narodowych oklasków dla NHS

Mieszkańcy UK będą dziś klaskać dla "bohaterów lockdownu"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama