W Londynie można mieszkać w schowku

Prywatny właściciel mieszkania napisał w ogłoszeniu, że szuka lokatora do urokliwego poddasza. Z lokum nie będzie zadowolony jednak ktoś, kto cierpi na klaustrofobię i osoba o wzroście większym niż 162 cm.

Wabikiem jest za to lokalizacja - mieszkanie znajduje się w samym sercu Londynu, w pobliżu stacji kolejowej Paddington w dzielnicy Westminster. Właściciel zachęca sąsiedztwem sklepów, restauracji i dostępnym transportem. Cena też jest całkiem niewygórowana - 40 funtów na tydzień.

Ogłoszenie, które pojawiło się na portalu gumtree.com, wywołało prawdziwą burzę. Ludzie przesyłają sobie zdjęcie legowiska także na portalach społecznościowych. W rzeczywistości bowiem to, co reklamowane jest jako przytulne poddasze, to tak naprawdę schowek na rupiecie. Jest ciemne, niskie, bez mebli i nie można w nim stanąć.

Według "Daily Mail", mimo komiczności sytuacji, właściciel prawdopodobnie będzie miał wielu chętnych na "mieszkalny schowek". Tym bardziej, że Londyn należy do najdroższych miast na świecie, a ceny wynajmu rosną w zastraszającym tempie.

Dziennik podaje, że tylko w zeszłym miesiącu ceny nieruchomości w brytyjskiej stolicy wzrosły o 40 proc.; a w dzielnicy Westminster - nawet o 43 proc. Średni koszt wynajmu dwupokojowego mieszkania na Paddington wynosi 500 funtów na tydzień, ale nie brakuje tam i takich za 3 tys. funtów.