W Anglii za 20 lat "może zabraknąć wody"

Według analizy PAC, ludzie w Anglii i Walii zużywają około 14 miliardów litrów wody dziennie - z czego jedna piąta marnuje się przez nieszczelne rury.

Zdaniem komisji, organy odpowiedzialne za zaopatrzenie kraju w wodę, w tym Ministerstwo Środowiska, Żywności i Spraw Wsi (Defra), "odwracają wzrok" od problemu. "Defra nie potrafi być liderem, a firmy wodociągowe nie podejmują w tej kwestii żadnych działań" - uważa przewodnicząca PAC, posłanka Meg Hillier.

Posłowie apelują m.in. o skoordynowane kampanie, mające na celu  zachęcanie ludzi, aby nie marnowali wody. PAC chce też, by każdy brytyjski produkt, który zużywa wodę (pralki czy zmywarki), posiadał etykietę informującą o jego wydajności.

"Ponadto, budując nowe domy, rząd powinien uczynić efektywność wody równie ważnym priorytetem, jak efektywność energetyczna i niskoemisyjne ogrzewanie" - przekonuje PAC.

Niespotykana sucha i słoneczna majowa pogoda w połączeniu z blokadą Covid-19 doprowadziły do ​​rekordowego zapotrzebowania na wodę. Według stowarzyszenia handlowego Water UK, średni popyt wzrósł o 20 proc. Firma wodociągowa Yorkshire Water ostrzegła, że poziomy jej zbiorników są niższe niż zazwyczaj, a inne przedsiębiorstwa wezwały klientów do ograniczenia podlewania trawników i mycia samochodów.

"Wielka Brytania ma najstarszą infrastrukturę wodną na świecie i chociaż dobrze nam służyła przez lata, nadszedł czas, aby spojrzeć w przyszłość. Potrzebne są duże inwestycje infrastrukturalne, które będą dotyczyć wycieków, a także powiązanych problemów z niezawodnością i jakością wody" - ocenia w rozmowie z BBC prof. Vanessa Speight, która bada systemy wodne na Uniwersytecie Sheffield.

W marcu ub. roku brytyjska Agencji Środowiska zaapelowała o zmniejszenie zużycia wody, podkreślając że jej marnowanie musi stać się "niedopuszczalne, jak dmuchanie dymem w twarz dziecka". Wówczas podkreślano, że na niepokojącą sytuację w kraju wpływ mają zmiany klimatyczne oraz wzrost populacji.

"Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, w ciągu najbliższych 25 lat w Anglii może zabraknąć wody, aby zaspokoić potrzeby mieszkańców" - ostrzegła Agencji Środowiska.