W Anglii powstanie 500 nowych szkół?
Zaprezentowany przez Partię Konserwatywną plan zakłada utworzenie pół tysiąca tzw. „free schools”. Placówki te mogą być otwarte przez grupy społeczne, np. rodziców, fundację charytatywną czy nauczycieli, którzy uznają, że w ich rejonie brakuje odpowiednich szkół.
Jak wylicza brytyjski dziennik, wprowadzenie w życie tego projektu oznaczałoby utworzenie dodatkowych 270 tysięcy miejsc dla uczniów w całym kraju.
Zwolenniczką pomysłu jest pełniąca funkcję ministra edukacji Nicky Morgan. „Utworzenie nowych szkół pozwoli rodzicom na większy, lepszy wybór. Jeśli są niezadowoleni z dotychczasowej placówki oświatowej bądź w okolicznych szkołach brakuje wolnych miejsc, mogą sami podjąć pewne kroki w celu poprawienia takiej sytuacji” – przekonywała Morgan w rozmowie z BBC.
Autorzy projektu uważają ponadto, że na skutek powstania nowych miejsc, a co za tym idzie - większej konkurencji - dojdzie do podniesienia standardów szkół publicznych.
Na chwilę obecną w Anglii działają 252 placówki tego typu. Projekt powstał w 2011 roku na wniosek ówczesnego ministra edukacji Michaela Gove'a.