Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Vaccinating actors outside the queue? "Nobody knew about it"

Vaccinating actors outside the queue? "Nobody knew about it"
Krzysztof Materna (72 lata), Krystyna Janda (68 lat) i Wiktor Zborowski (69 lat) już się zaszczepili. (Fot. Wikimedia)
'It was done somewhat in secret; no one knew about it' - this is how Senator Stanisław Karczewski commented for the portal wPolityce.pl about the earlier vaccination of COVID-19 by people from outside the '0' group, including famous actors.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

O tym, że został zaszczepiony przeciw COVID-19 ujawnił w tym tygodniu m.in. były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller. Informacja wywołała burzę w sieci z pytaniami, dlaczego polityk zaszczepił się już teraz, skoro nie jest pracownikiem ochrony zdrowia. O zaszczepieniu przeciw COVID-19 poinformowała też m.in. aktorka Krystyna Janda. Wczoraj Polsat News podał informację, że na liście osób zaszczepionych w puli z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego są także aktor Wiktor Zborowski oraz satyryk i reżyser Krzysztof Materna, a przyjęcie pierwszej dawki szczepionki potwierdziła również córka Jandy, aktorka Maria Seweryn.

Warszawski Uniwersytet Medyczny informował, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.

"To było robione niejako w tajemnicy. Nikt o tym nie wiedział. Kampania promocyjna to jest taka, że się namawia do szczepień, a nie szczepi się w swoim interesie. Oczywiście, że w swoim również, ale stawiając swój interes na którymś tam miejscu, a nie na pierwszym. Natomiast kampania polega na tym, żeby zachęcić do szczepień, a my się dowiadujemy dopiero po fakcie" - stwierdził senator Stanisław Karczewski, cytowany przez portal wPolityce.pl. 

Przedstawiciele szpitala WUM przekonywali, że mieli oni być ambasadorami szczepień, a więc była to kampania promocyjna.

"Z jednej strony to dobrze, że ludzie się szczepią i że nie marnuje się żadna szczepionka, natomiast z drugiej strony absolutnie powinno się dokonywać szczepień według kryteriów ustalonych przez Ministerstwo Zdrowia. W tej chwili szczepieni powinni być przede wszystkim lekarze i pracownicy służby zdrowia, bo ich zdrowie w tej chwili, ich obecność jest niezwykle istotna. My – ja mam jutro dyżur – musimy być na posterunku i pomagać tym, którzy chorują na Covid-19, ale również tym, którzy chorują na inne choroby. To jest bardzo ważne, żeby ten skąpy, niewystarczający skład, ilość pracowników szeroko pojętej służby zdrowia była zdolna do pracy. Także to wszystko jest uzasadnione" — wyjaśnił senator pracujący jednocześnie jako lekarz.

"Następna grupa to osoby w podeszłym wieku – te są najbardziej zagrożone. Także absolutnie powinno się dokonywać tych szczepień zgodnie z ustalonymi regułami i bardzo dbać o to, żeby żadna szczepionka nie została zmarnowana" — dodał.

Czytaj więcej:

Szczepienia w Polsce: Najpierw grupy priorytetowe, pozostali od 15 stycznia

Polska: Pierwszą osobą zaszczepioną na COVID-19 będzie Naczelna Pielęgniarka CSK MSWiA

Jeszcze w tym roku 300 tys. sztuk szczepionek trafi do Polski

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement