Uwaga na skażony alkohol w brytyjskich sklepach
Na rozwój nielegalnego handlu napojami wysokoprocentowymi ma wpływ rosnące zapotrzebowanie na alkohol przed zbliżającym się sylwestrem.
Funkcjonariusze policji odkryli w Derbyshire nielegalną destylarnię, gdzie znaleziono 20 000 pustych butelek, urządzenie do napełniania oraz puste pojemniki po płynie odmrażającym.
Butelki wódki, zawierające trujące związki chemiczne, znaleziono w sklepach w Weston-super-Mare (południowo-zachodnia Anglia), a także w Luton, gdzie policjanci zarekwirowali 166 butelek wódki w trzech sklepach w całym mieście.
Jak podaje "Telegraph", oszuści najchętniej podrabiali takie marki jak Glens, Smirnoff czy Kommissar. Po bliższym przyjrzeniu się butelkom, można było zauważyć różnice pomiędzy oryginałami a podróbkami - niektóre z etykiet zawierały błędy ortograficzne.
„Powszechnie używane substytuty etanolu zawierają substancje chemiczne obecne w płynach do czyszczenia, zmywaczach paznokci czy nawet niektórych paliwach” - tłumaczy prof. Paul Wallace na stronie Drinkaware. „Ten skażony alkohol może wywoływać podobne uczucie nietrzeźwości, jak w momencie spożycia oryginalnego produktu. Niestety, bywa on także bardzo niebezpieczny dla organizmu, gdyż te substancje są po prostu trujące” - dodaje specjalista.
„Za wszelką cenę powinniśmy unikać wyprodukowanego nielegalnie alkoholu. Ze względu na to, że nie został on wytworzony zgodnie z obowiązującymi normami handlowymi, tak naprawdę nie wiemy, jakie rzeczywiście substancje są w nim zawarte, co może być tragiczne w skutkach” - podsumowuje Wallace.