Udało się zebrać środki na sprowadzenie ciała 13-latka z Birmingham do Polski
13-latek swoją walkę z rakiem zaczął jeszcze nad Wisłą. W wieku zaledwie 9 miesięcy rozpoczął chemioterapię, w wyniku której stracił oko. Ojciec chłopca wyjechał do Wielkiej Brytanii, aby mieć fundusze na jego leczenie w kraju. Sześć lat później sprowadził do siebie rodzinę i Michał trafił pod opiekę szpitala dziecięcego w Birmingham.
Chłopiec zmarł w czwartek, 15 lutego. Czekał na powrót mamy do domu, a w międzyczasie grał na gitarze, ucząc się nowych chwytów. Kiedy kobieta wróciła, zastała 13-latka nieprzytomnego i leżącego na podłodze.
Zbiórkę na portalu JustGiving.com zorganizowali przyjaciele rodziny, aby pomóc im w tym trudnym okresie. Odzew był natychmiastowy - potrzebne było £2,000, a w ciągu dwóch dni uzbierano ponad £2,500.
Rodzina Michała już zapowiedziała, że po sprowadzeniu ciała chłopca do Polski nadwyżka zostanie przekazana na rzecz organizacji charytatywnych.