Uczniowie szkół średnich w Anglii nadal muszą nosić maseczki w klasach
Na 17 maja zaplanowany jest trzeci z czterech etapów wychodzenia z lockdownu w Anglii. Pierwszym etapem - rozpoczętym 8 marca - był powrót wszystkich uczniów do nauki stacjonarnej.
Wtedy właśnie wprowadzony został obowiązek zasłaniania twarzy przez uczniów w czasie lekcji oraz w innych sytuacjach, w których niemożliwe jest utrzymywanie dystansu. Zapowiedziano jednak, że jest to środek tymczasowy, a w czasie przerwy wielkanocnej dokonany zostanie przegląd sytuacji.
"To ostrożne podejście pomoże ograniczyć ryzyko transmisji i umożliwi stałe monitorowanie efektów powrotu do szkół. Oczekuje się, że zasłanianie twarzy przez uczniów nie będzie już wymagane w salach lekcyjnych i na innych obszarach wspólnych na trzecim etapie mapy drogowej, który zacznie się nie wcześniej niż 17 maja" - podano w komunikacie Ministerstwa Zdrowia.
Tymczasem szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon poinformowała wczoraj, że po przerwie wielkanocnej wszystkie szkoły powrócą do nauki stacjonarnej. Uczniowie po powrocie nie będą już musieli ściśle przestrzegać zachowania dwumetrowego dystansu między sobą, ale nadal na terenie szkół, zarówno w klasach, jak i na terenach wspólnych, jak korytarze, będą musieli nosić maseczki.