US Open: Świątek advanced to the finals
Świątek cztery razy grała wcześniej z Sabalenką. Uległa jej w ubiegłym roku w kończącym sezon turnieju WTA Finals, a w obecnym cyklu pokonała ją czwarty raz; wcześniej w Dausze, Stuttgarcie i Rzymie.
Obie tenisistki zaczęły mecz agresywnie, starając się posyłać mocne uderzenia w okolice linii końcowej. Obie również początkowo popełniały sporo niewymuszonych błędów. Pierwsza swoją grę poprawiła 24-latka z Mińska. Od stanu 2:2 Białorusinka wygrała cztery gemy, a Świątek już tylko jeden.
W pierwszym secie podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego zanotowała tylko trzy zagrania wygrywające i 13 niewymuszonych błędów. Sabalenka miała siedem "winnerów" i 14 niewymuszonych błędów.
Po przerwie toaletowej drugą partię 21-letnia raszynianka zaczęła rewelacyjnie - wygrała dwa pierwsze gemy bez straty punktu. Świątek wywierała presję na rywalce, szczególnie przy jej drugim serwisie. W efekcie zwyciężyła 6:1 i wyrównała stan meczu.
Jak bardzo Świątek poprawiła się w drugim secie doskonale pokazuje statystyka - 10 zagrań kończących i siedem niewymuszonych błędów. Białorusinka, odpowiednio, sześć i 14.
Trzecia partia była bardzo zacięta, a długo utrzymywała się w niej lekka przewaga Sabalenki, która zaczęła seta od przełamania. Polka na dobre inicjatywę przejęła od stanu 3:4. Najpierw odrobiła przełamanie, potem gładko wygrała gema przy swoim podaniu, a następnie ponownie przełamała Białorusinkę wykorzystując drugą piłkę meczową.
Spotkanie trwało dwie godziny i 13 minut. Łącznie Świątek zanotowała w nim 24 zagrania kończące i 31 niewymuszonych błędów. Przeciwniczka, odpowiednio, 22 i 44.Polka po raz pierwszy w karierze dotarła do finału US Open. Przed tą edycją jej najlepszym wynikiem w Nowym Jorku była 1/8 finału, na której zmagania zakończyła przed rokiem.
Czytaj więcej:
US Open: Świątek awansowała do półfinału