Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UK i UE porozumiały się w sprawie zmian w protokole północnoirlandzkim

UK i UE porozumiały się w sprawie zmian w protokole północnoirlandzkim
Premier UK Rishi Sunak i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas ogłaszania oświadczenia o zawarciu porozumienia w sprawie zmian w protokole północnoirlandzkim. (Fot. DAN KITWOOD/POOL/AFP via Getty Images)
Wielka Brytania i Unia Europejska osiągnęły porozumienie w sprawie zmian w protokole północnoirlandzkim - ogłosili wczoraj po południu w Windsorze brytyjski premier Rishi Sunak i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Reklama
Reklama

"Miło mi poinformować, że dokonaliśmy teraz decydującego przełomu. Wspólnie zmieniliśmy pierwotny protokół i dziś ogłaszamy nowe ramy windsorskie. Dzisiejsze porozumienie zapewnia płynny handel w obrębie całego Zjednoczonego Królestwa, chroni miejsce Irlandii Północnej w naszej unii (tzn. w Zjednoczonym Królestwie - przyp. red.) i zabezpiecza suwerenność mieszkańców Irlandii Północnej" - oświadczył Sunak. Ogłosił, że ustalone zmiany nazywane będą ramami windsorskimi.

Premier wyjaśnił, że umożliwiają one dokonanie "trzech dużych kroków naprzód". Pierwszym jest ustanowienie dwóch pasów dla towarów przywożonych do Irlandii Północnej z pozostałej części Zjednoczonego Królestwa - zielony dla towarów, które tam pozostaną oraz czerwony dla towarów, które mogą być przesyłane dalej do Republiki Irlandii, czyli na teren UE.

W przypadku zielonego pasa zniesione zostaną wymogi biurokratyczne, które do tej pory utrudniały sprowadzanie towarów do Irlandii Północnej z pozostałej części kraju.

Drugi krok zapewnia, że decyzje rządu brytyjskiego w sprawie zmian VAT i akcyzy będą mogły też obowiązywać w Irlandii Północnej (co do tej pory nie miało miejsca), a lekarstwa dopuszczane do użycia przez brytyjski urząd regulacyjny automatycznie będą mogły być sprzedawane w Irlandii Północnej.

Trzecim krokiem jest utworzenie mechanizmu, który pozwala mieszkańcom Irlandii Północnej, poprzez jej parlament, blokować wejście w życie w tej prowincji unijnych przepisów. Sunak wyjaśnił, że unijne prawo będzie obowiązywać w Irlandii Północnej tylko w takim stopniu, w jakim jest to konieczne do tego, by można było utrzymać otwartą granicę między nią a Republiką Irlandii i utrzymać dostęp północnoirlandzkich firm do rynku UE.

"Wiem jednak, że wiele osób w Irlandii Północnej obawia się również, że będą podlegać zmianom unijnych przepisów dotyczących towarów. Aby temu zaradzić, dzisiejsze porozumienie wprowadza nowy hamulec Stormontu. Wiele osób domagało się, aby Stormont (Zgromadzenie Irlandii Północnej, czyli tamtejszy parlament - przyp red.) miał prawo głosu w sprawie tych przepisów. Hamulec Stormontu idzie jednak dalej i oznacza, że Stormont może w rzeczywistości powstrzymać ich stosowanie w Irlandii Północnej. Ustanowi to jasny proces, dzięki któremu demokratycznie wybrane Zgromadzenie będzie mogło uruchomić hamulec bezpieczeństwa dla zmian w przepisach UE dotyczących towarów, które miałyby znaczący i trwały wpływ na codzienne życie. Jeśli hamulec zostanie zaciągnięty, rząd brytyjski będzie miał prawo weta" - wyjaśnił Sunak.

Z kolei Von der Leyen oznajmiła, że 27-stronicowe, liczące 13 031 słów ramy "pozwolą nam rozpocząć nowy rozdział" i "dostarczają długotrwałe rozwiązania, co do których oboje jesteśmy przekonani, że będą działać z korzyścią dla wszystkich ludzi i przedsiębiorstw w Irlandii Północnej". Podkreśliła też, że ramy podtrzymują silne zabezpieczenia, które będą chronić integralność jednolitego rynku UE.

Jakkolwiek wszystkie trzy wymienione przez Sunaka sprawy wyglądają na sukces negocjacyjny brytyjskiego rządu, zwraca uwagę, że nie wspomniał ani słowem o jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE w kwestiach związanych z protokołem, a ta sprawa budziła duże kontrowersje i dla północnoirlandzkich unionistów oraz twardych zwolenników Brexitu w ramach Partii Konserwatywnej była czerwoną linią.

Przedstawiając wczoraj wieczorem w Izbie Gmin porozumienie z Unią Europejską w sprawie zmian w protokole północnoirlandzkim, Rishi Sunak oświadczył, że spełnia ono oczekiwania brytyjskiego rządu i wobec tego wycofany zostaje projekt ustawy pozwalający jednostronnie zawiesić niektóre jego zapisy.

Zgodnie z obietnicą Sunaka, Izba Gmin będzie głosowała nad zawartym porozumieniem. Głosowanie odbędzie się w późniejszym czasie. Jego zatwierdzenie wydaje się pewne, bo choć pewna część twardych zwolenników Brexitu w Partii Konserwatywnej nadal może opowiedzieć się przeciw, to poparcie dla umowy podtrzymała opozycyjna Partia Pracy.

Jednak przeforsowanie umowy przy pomocy opozycji byłoby politycznie bardzo dużą prestiżową porażką Sunaka, dlatego będzie on przekonywał własnych posłów, by ją poparli.

Większym problemem jest natomiast stanowisko Demokratycznej Partii Unionistów (DUP), największej unionistycznej partii w Irlandii Północnej, która w proteście przeciw protokołowi ponad rok temu wycofała się z tamtejszego rządu, paraliżując jego pracę. Jej lider Jeffrey Donaldson przyznał, że "wyraźnie widać, iż w wielu obszarach udało się zapewnić znaczny postęp, jednocześnie nadal istnieją kluczowe kwestie budzące niepokój".

Zapowiedział, że DUP przestudiuje dokładnie dokument, nim zdecyduje się, czy go poprzeć, czy nie. Jeśli uznałaby ona, że zmiany nie są wystarczające, oznaczałoby to w praktyce, że całe porozumienie ogłoszone przez Sunaka i von der Leyen nie ma racji bytu.

Czytaj więcej:

Szefowa KE: Możemy znaleźć rozwiązanie sporu o protokół północnoirlandzki

Partia Sinn Fein chce referendum w sprawie zjednoczenia Irlandii w tej dekadzie

Media: Bliski koniec sporu o protokół północnoirlandzki

Komisja Europejska potwierdza postęp w rozmowach z UK ws. protokołu północnoirlandzkiego

UK: Północnoirlandzkie partie dostaną jeszcze prawie rok na stworzenie rządu

Dwie trzecie mieszkańców UK: Brexit zaszkodził gospodarce kraju

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama