Back to the city: Brits scramble for city apartments

Internetowy portal nieruchomości poinformował, że mieszkania są obecnie najbardziej poszukiwanym typem nieruchomości po raz pierwszy od co najmniej 10 lat, a zainteresowanie nimi wzrosło od stycznia aż o 39 proc.

Ogólny popyt na mieszkania w centrach miast poszybował w górę o 35 proc., w porównaniu z 32-procentowym wzrostem popytu na mieszkania na wsi - podał Rightmove.

Wyniki analizy wskazują, że pandemiczny boom na brytyjskim rynku nieruchomości utrzymuje się dzięki pomocy ministra finansów Rishiego Sunaka. W marcowym budżecie przedłużył obniżkę podatków od zakupu nieruchomości i ogłosił nowy program gwarancji hipotecznych dla kupujących po raz pierwszy, których nie stać na duży wkład własny.

"Są to wczesne oznaki ożywienia, ale z pewnością są to dobre wieści dla centrów miast w całej Wielkiej Brytanii" - ocenił Tim Bannister z Rightmove, dodając, że popyt na mieszkania w kwietniu br. wyniósł 51 proc. powyżej poziomów sprzed pandemii w lutym 2020 r.

"Dzięki znoszeniu restrykcji, ludzie znowu odwiedzają lokalne ulice handlowe i ponownie doświadczają miejskiego zgiełku. Mamy też większą dostępność kredytów hipotecznych dla kupujących po raz pierwszy. To wszystko sprawia, że centra miast przeżywają bardzo potrzebne ożywienie" - dodał ekspert, cytowany przez agencję Reutersa.

Tymczasem oficjalne dane opublikowane we wtorek przez Krajowe Biuro Statystyczne (ONS) pokazały, że ceny domów wzrosły w marcu o ponad 10 proc. w ujęciu rocznym - najmocniej od sierpnia 2007 r. 

ONS podał również, że ceny domów jednorodzinnych wzrosły o 11,7 proc. w ciągu 12 miesięcy do marca br.; w porównaniu z 5-procentowym wzrostem cen mieszkań.