UK: Paszporty szczepionkowe "mogą wywołać konflikty w pubach"

Podczas posiedzenia parlamentarnej komisji ds. konstytucyjnych w Izbie Gmin szefowa BBPA podkreśliła, że lokale gastronomiczne "nie mogą pozwolić sobie na kolejną przeszkodę".

McClarkin dodała, że ​​puby, które walczą o przetrwanie po trzech lockdownach, "bezwzględnie sprzeciwiają się" temu, co przewodniczący komisji William Wragg nazwał "papierami za kufel piwa". "Ten biznes opiera się na spontaniczności klientów, a paszporty byłyby dla nas dużą barierą" - zaznaczyła.

"Konflikty mogą pojawiać się już na samym wejściu do lokalu. Gdy puby zostały ponowie otwarte w lipcu po pierwszym lockdownie, musieliśmy zatrzymywać ludzi w drzwiach i wyjaśniać zasady dotyczące Test and Trace, czyli potrzeby gromadzenia przez nas ich nazwisk i danych kontaktowych " - wyjaśniła.

"Często dochodziło przez to do sytuacji konfliktowych między pracownikami a klientami, a naprawdę to była ostatnia rzecz, jakiej wówczas chcieliśmy. Podstawą naszej branży jest gościnność i chcemy, aby ludzie czuli się i nas komfortowo" - podkreśliła szefowa BBPA.

Emma McClarkin stwierdziła również, że paszporty szczepionkowe są "niepotrzebne", biorąc pod uwagę fakt, że w Wielkiej Brytanii już 72,3 proc. dorosłych otrzymało co najmniej jedną dawkę preparatu przeciw Covid-19.

Brytyjski rząd nie ogłosił jeszcze oficjalnie, czy certyfikaty potwierdzające szczepienie przeciw Covid-19  będą wymagane, aby wejść do pubu, chociaż Boris Johnson przyznał w miniony piątek, że "nie widzi potrzeby, aby to robić".

Pełne otwarcie pubów w Anglii jest zaplanowane na 21 czerwca. To właśnie tego dnia ma nastąpić ostatni etap luzowania koronawirusowych restrykcji - w tym zniesienie zasad dystansowania społecznego. 

Jednak wczoraj rzecznik brytyjskiego premiera przyznał, że decyzja w tej sprawie może zostać opóźniona przez zagrożenie związane z indyjskim wariantem koronawirusa. "Musimy mieć najnowsze dane na temat wariantu zidentyfikowanego po raz pierwszy w Indiach. To pozwoli nam podjąć ostateczne decyzje" - podkreślił rzecznik Downing Street.