Menu

UK: Zakaz umów zerogodzinowych obejmie pracowników agencyjnych

UK: Zakaz umów zerogodzinowych obejmie pracowników agencyjnych
Pracownicy agencyjni to największa grupa w UK z umowami typu "zero hours". (Fot. Getty Images)
Zgodnie z nowymi przepisami, pracodawcy będą musieli oferować pracownikom agencyjnym umowę gwarantującą minimalną liczbę godzin pracy w tygodniu - informuje BBC. Zatrudniane przez agencje pracy osoby, które zdecydują się na umowy zerogodzinowe, będą uprawnione do odszkodowania, jeśli ich godziny pracy zostaną zmienione na ostatnią chwilę lub całkowicie wykreślone z grafiku.

Przepis ten stanowi jedną z wielu poprawek do rządowej ustawy o prawach pracowniczych, obiecanej przez Partię Pracy, która wielokrotnie obiecywała wprowadzić zakaz zawierania umów zerogodzinowych.

Jak wyjaśnia BBC, rząd musi jeszcze zdecydować, czy minimalna liczba godzin oferowana w umowie pracownikom agencji będzie oparta na 12-tygodniowym okresie, czy dłuższym.

Ponad milion osób w Wielkiej Brytanii pracuje na podstawie umowy zerogodzinowej - i są to różne sektory, od hotelarstwa i magazynów po NHS. Według związków zawodowych TUC, wiele osób pracuje na podstawie takiej umowy, mimo że są zatrudnione przez tego samego pracodawcę od lat.

W Wielkiej Brytanii jest około 900 000 pracowników zatrudnionych przez agencje. (Fot. Getty Images)

"Ta reforma pomoże zapewnić, że pracownicy – ​​zwłaszcza ci w wieku 16-24 lat, którzy 5,9 razy częściej pracują na umowach zerogodzinowych niż starsi pracownicy – ​​wejdą na rynek pracy, na którym będą mieli zapewnione zarówno bezpieczeństwo, jak i elastyczność" - zauważa Ben Harrison, dyrektor ośrodka analitycznego Work Foundation na Uniwersytecie Lancaster.

"W czasach rekordowych poziomów zachorowań, niedoborów pracowników i rosnącej liczby młodych ludzi bez pracy lub edukacji, poprawa jakości pracy jest niezbędna. Nie możemy sobie pozwolić na system, który trzyma ludzi w niepewności lub całkowicie ich pozbawia pracy, dlatego ważne jest, aby rząd trzymał się swoich zamiarów i zrealizował swoje ambicje dotyczące ustawy o prawach pracowniczych" - podsumowuje Harrison.

Tymczasem Recruitment and Employment Confederation obawia się, że proponowana przez rząd zmiana "podważy" elastyczność, jaką umowy zerogodzinowe oferują niektórym osobom.

Rekruterzy i firmy pośrednictwa pracy, w tym Hays, Adecco i Manpower, napisali do ministra ds. biznesu Jonathana Reynoldsa, twierdząc, że ​​nowe przepisy są "niewykonalne". Ich zdaniem doprowadzą one do niższego poziomu zatrudnienia i większej liczby opóźnień w pracy lub wykonywania jej przez osoby zatrudnione na własny rachunek.

Czytaj więcej:

UK z "dwupoziomową siłą roboczą". Wszystko przez nierówności w dostępie do elastycznej pracy

Niestabilne warunki zatrudnienia hamują wzrost gospodarczy UK

    Komentarze
    • Zappa
      4 marca, 17:43

      Pracodawcy traktują agencje pracy jak agencje towarzyskie. Zamawianie ludzi do pracy nieraz w ostatniej chwili itp.
      Jest sporo pracowników tymczasowych, którym pasuje praca przez agencję - elastyczność pracy, brak problemów z urlopami ( shot holiday notice) itp. Wiem z doświadczenia,że wielu "agencyjnych" nie chce pracy na kontrakcie i tym samym być niewolnikami firmy. Wolą zrównoważony styl życia i pracy. W naszej firmie rok temu były dłuższe martwe okresy a firma nie zapewniała choćby kilkunastu godzin pracy tym ludziom. Jak się zrobiło busy, to wyszło,że doświadczeni "agencyjni" odeszli...

    • Manija
      5 marca, 00:29

      tym panstwie bezprawia,toczą sie rozmowy jak jakims afrykanskim panstwie poza cywilizacja!!!! KONIEC PRACY OZNACZA ZE PRACOWNIK SKONCZYŁ PRACE I TO JEST JEGO PRYWATNY CZAS NIE NALEZACY DO PRACODAWCY!!!! takie zachowania tych kapitalistycznych wyzyskiwaczy powoduje stres u ludzi i naraza na awantury domowe bo zamiast zajac sie soba i rodziną to człowiek jest zajęty pracą !!!!

    • Bloop
      5 marca, 07:28

      Wsploczense niewolnictwo i wyzysk w biały dzień

    • Monia
      5 marca, 13:07

      W firmie, w której pracuję, pracownicy agencyjni nie mają lekko. Co roku między styczniem a marcem ich shifty są kanselowane, czasami pracują tylko po 2 dni w tygodniu, bo nie ma pracy. Zdarzało się nie raz, że nocnej zmianie kazali o 4:00 nad ranem wracać do domu bo nie ma pracy. Nikogo nie obchodziło, że pierwszy autobus odjeżdża po 7:00 i ci co nie jezdza samochodami musieli czekać 3h na autobus do domu albo zamawiać taksówki. Ale jak się zbliza black friday i święta i jest busy i chcieliby chociaz jeden dzien wolnego, to za nic nie dostaną .Tak, to jest właśnie współczesne niewolnictwo.

    • Czytelnik anonimowy
      5 marca, 16:53

      Polska patologia się ucieszy ony som piękny raj Anglia

    • Heja
      5 marca, 17:11

      No urwa wreszcie

    • Janusz z PGR
      5 marca, 21:37

      Ja 7 domów żona 5 domów ja 3 samochody żona dwa samochody plus milion funtów odłożony i walizka złota wszystkiego dorobiliśmy się ciężka pracą ja pracuję w fabryce żona sprząta powodzi nam się dobrze mnie tu dobrze a jak się nie podoba anonimowy i de raj bilet ja widział nawet za 30 funtów w dwie strony do Polski.

    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 17.06.2025
    GBP 5.0138 złEUR 4.2750 złUSD 3.7005 złCHF 4.5527 zł

    Sport