UK: Po stu latach rządów dwóch partii zmienia się system polityczny

Reform UK odniosło spore sukcesy w czwartkowych wyborach lokalnych, a ponadto kandydatka tej partii wygrała wybory uzupełniające do brytyjskiego parlamentu; ugruntowało to reputację Farage'a jako głównego "wywrotowca" brytyjskiej polityki.
Przede wszystkim jednak oznacza to, że zdołał on zachwiać tradycyjnym, dwupartyjnym systemem politycznym - ocenia w niedzielnym artykule Stephen Castle, londyński korespondent "New York Timesa".
Duża wygrana Reform UK to "problem dla Partii Pracy; dla konserwatystów to egzystencjalne zagrożenie", bo "gang Farage'a pożera pewną część" elektoratu torysów - wyjaśnia brytyjski "Economist".
Z drugiej strony głosy odbierają torysom również Liberalni Demokraci, a popularność tej partii wyraźnie rośnie. "Jeśli ten wzrost się utrzyma, (partia) stanie się równie wpływowa jak ugrupowanie Farage'a" - zwraca uwagę tygodnik.
Przez niemal całe minione stulecie rządy w Zjednoczonym Królestwie sprawowali na zmianę torysi i laburzyści. Teraz jednak, gdy rośnie znaczenie Reform UK, a także kilku innych mniejszych ugrupowań, losy tego duopolu nie są już jasno określone - uważa korespondent "NYT".
"Dwie główne partie dostały zawiadomienie o możliwej eksmisji po stuletnim prawie użytkowania Downing Street" - komentuje wynik wyborów Robert Ford, profesor nauk politycznych Uniwersytetu Manchesteru.
Partia Konserwatywna, która jeszcze nie pozbierała się po utracie władzy w ubiegłym roku, poniosła w czwartkowych wyborach katastrofalną porażkę, ale również kandydaci Partii Pracy zapłacili w tym głosowaniu za złą kondycję brytyjskiej gospodarki i podniesione przez ich rząd podatki - wyjaśnia Castle.
Claire Ainsley, była doradczyni ds. politycznych premiera Keira Starmera, uważa, że wynik lokalnych wyborów jest pochodną długofalowego trendu, który prowadzi do "załamania tradycyjnych lojalności klasowych wśród wyborców", wzrostu tendencji nacjonalistycznych, a także fragmentacji społecznej.
Głosy Brytyjczyków dzielą się zatem teraz między torysów, laburzystów, Reform UK, centrowych Liberalnych Demokratów, Zielonych i kandydatów niezależnych.
Oczywiście trend ten zostanie tak naprawdę przetestowany w wyborach ogólnopaństwowych, ale już teraz widać, że brytyjska polityka staje się nieprzewidywalna.
Na szczególnie bolesny test popularności narażeni są torysi, których eurosceptyczne, prawicowe i populistyczne ugrupowanie Farage'a stawia przed trudnym wyborem: jeśli bowiem przesuną się zbyt na prawo, by pozyskać wyborców Reform UK, umiarkowani konserwatyści zagłosują na Liberalnych Demokratów - wyjaśnia Castle.
W lutym sondaż ośrodka YouGov wskazał, że na Reform UK chce głosować co czwarty Brytyjczyk, w tym co piąty wyborca Partii Konserwatywnej.
"Economist" przypomina jednak, że Farage był jak dotąd zawsze postacią wpływową, ale udawało mu się unikać odpowiedzialności za własną politykę, a dla członków jego partii nawet sprawowanie władzy w hrabstwie może się okazać bardzo trudne. "A cóż dopiero w kraju" - podkreśla tygodnik.
Reform UK zajęła w tym badaniu pierwsze miejsce z poparciem 25 proc., wyprzedzając rządzącą Partię Pracy (24 proc.) oraz Partię Konserwatywną (21 proc.). Przewaga mieści się jednak w granicach błędu statystycznego.
Czytaj więcej:
Rozpoczęły się wybory samorządowe w części Anglii
Kandydatka Reform UK wygrała wybory uzupełniające do Izby Gmin sześcioma głosami
Odwracanie uwagi trwa statek tonie impreza w najlepsze zproszenienie nowego zabawiacza gawiedzi nic tu nue zmieni ,jak wyzej woda jest juz na dolnych pokladach ,to muzyke daja glosniej ,zagluszanie nic tu nie da
Są jeszcze wigowie zwani obecnie liberałami a partia reform to ciągle nisza i gazety mogą sobie pisać rożne bzdety ale dopóki ordynacja będzie tak jak dotąd jednomandatowa to system będzie trzymał się mocno zresztą jak widać w Europie inne ordynacje wcale nie są lepsze
Jednym z głównych punktów programowych tej partii jest dodatkowe opodatkowanie pracodawców, którzy zatrudniają obcokrajowców niezależnie od tego,skąd pochodzą. Jednocześnie nie ma wyjątków dla tych zatrudnionych obcokrajowców - czy to na stanowisku pracownika fizycznego czy też umysłowego lub na kontraktach okresowych.... Kończy się klimat dla obcych....
Nigel Farage triumfuje, bo tylko zdechle ryby plyna z pradem.
Nigel Farage triumfuje i mamy kolejnego Premiera UK.
Nigel Farage triumfuje, bo ma bardzo dobre uklady z Prezydentem Donaldem Trumpem.
Reform UK, bo ludzie i UK potrzebuje zmain na lepsze. Podobnie jak w USA.
"Make America Great Again" "Make United Kingdom Great Again".
Narrreszcie!!! Dość już dyktatu 2 partii, czas na zmiany choć Anglia już i tak jest na kolanach. Teraz pora na Polske PISPO jedno zło, czas na Konfe, czas na zmiany!!!
odwracanie uwagi trwa statek tonie impreza w najlepsze zproszenienie nowego zabawiacza gawiedzi nic tu nue zmieni ,jak wyzej woda jest juz na dolnych pokladach ,to muzyke daja glosniej ,zagluszanie nic tu nie da