Tusk wezwany do prokuratury. Ma stawić się pojutrze
Śledztwo prowadzi wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jej rzecznik Michał Dziekański poinformował, że nowo wybrany na druga kadencję szef Rady Europejskiej Donald Tusk jest wezwany w tym śledztwie jako świadek.
Portal niezalezna.pl, który jako pierwszy napisał o sprawie podał, że przesłuchanie ma być już jutro, a były premier odebrał już wezwanie.
Dziekański z prokuratury zdementował, że Tusk jest wezwany nie na jutro, a na pojutrze. Innych szczegółów śledztwa nie chciał podać, powołując się na jego niejawny charakter.
W grudniu 2016 r. ujawniono, że w śledztwie postawiono zarzuty szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty - jak informował wtedy prok. Michał Dziekański - polegają na "przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW".
"Zawarta w kwietniu 2010 r., tuż po katastrofie smoleńskiej, umowa o współpracy między SKW i FSB dotyczyła współdziałania stron przeciwko zagrożeniom odnoszącym się do którejkolwiek ze stron. A takim zagrożeniem dla FSB były m.in. działania podejmowane przez Amerykanów oraz NATO. Na celowniku SKW znalazł się prok. Marek Pasionek, który był jednym z prokuratorów nadzorujących śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie katastrofy smoleńskiej" - informowała w grudniu "Gazeta Polska Codziennie".