Turniej ATP w Rzymie: Djokovic chwali system elektroniczny, który zastąpi sędziów liniowych
"Nie jest to łatwe do zaakceptowania, ale to dobra decyzja. Technologia w coraz większym stopniu jest częścią sportu" - przyznał Serb.
Djokovic jednocześnie przyznał, że na kortach będzie mniej emocji, a niektórzy kibice wręcz uwielbiają niemal niekończące się dyskusje zawodników z sędziami liniowymi.
Each Art Ball is allocated a unique plot on the court. And we’ll be using electronic in line calling tech to update winning points to their corresponding AO Art Ball NFTs. So your ball could decide the match. No challenges. pic.twitter.com/KRj2FiGlAd
— AOmetaverse (@AOmetaverse) January 11, 2022
"Musimy zminimalizować ryzyko pomyłki. To właściwy kierunek. Nie sądzę, że technologia powinna przejmować wszystko, ale w tym przypadku jest potrzebna" – dodał Djokovic.
Tenisista przy okazji na konferencji wypowiedział się o swoim następnym rywalu. W ćwierćfinale zagra z Holgerem Rune. "Trochę mnie przypomina. Jest jednym z najsilniejszych graczy młodszego pokolenia. Jest w pierwszej dziesiątce i zasługuje na pozycję, którą ma. On jest zawodnikiem kompletnym. Nasz mecz będzie bardzo fizyczny" - ocenił 20-letniego Duńczyka.
Dźwiękowy system elektroniczny (Electronic Line Calling) zacznie obowiązywać w profesjonalnym tenisie od roku 2025. Technologia była wdrażana przez całą pandemię, ponieważ sędziowie liniowi nie mogli być obecni, aby zmniejszyć liczbę osób pracujących na korcie.
"Tradycja jest podstawą tenisa, a sędziowie liniowi przez lata odgrywali ważną rolę w grze. Nasz sport zasługuje na najdokładniejszą formę sędziowania i cieszymy się, że możemy to zapewnić podczas całej naszej trasy od 2025 roku" - przekazał pod koniec kwietnia Andrea Gaudenzi, dyrektor generalny ATP.
Czytaj więcej:
Rankingi WTA i ATP: Świątek wciąż prowadzi. Djokovic niezmiennie liderem
US Open: Djokovic będzie mógł zagrać w amerykańskim turnieju
Turniej WTA w Rzymie: Świątek awansowała do ćwierćfinału