Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tunezja: Dżihadysta z pasem szahida wysadził się w powietrze

Tunezja: Dżihadysta z pasem szahida wysadził się w powietrze
Smiri targnął się na swe życie, gdy został otoczony przez funkcjonariuszy. (Fot. Getty Images)
Dżihadysta wysadził się wczoraj w powietrze podczas próby zatrzymania przez służby bezpieczeństwa. Próbował się on wymknąć ścigającym go agentom służb, ale został okrążony we wchodzącym w skład aglomeracji Tunisu mieście At-Tadamun.
Reklama
Reklama

Mężczyzna to poszukiwany przez policję radykalny islamista Aymen Smiri. Policja otworzyła ogień, gdy Smiri zaczął stawiać opór - poinformował rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych. Dodał, że oprócz zamachowca-samobójcy nikt nie zginął.

Smiri targnął się na swe życie, gdy został otoczony przez funkcjonariuszy. W ocenie świadków eksplozja wywołana zdetonowaniem ładunku "była bardzo silna".

To kolejny z zamachów bombowych, do jakich doszło w ostatnich dnia w Tunisie. W miniony czwartek miały miejsce dwa ataki na funkcjonariuszy policji, w których zginął jeden oficer i kilkanaście osób odniosło rany. Do obydwu ataków przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

W czwartek w atakach na funkcjonariuszy policji zginął jeden oficer. (Fot. Getty Images)

Tunezyjskie siły bezpieczeństwa są regularnym celem ugrupowań działających głównie w regionach górskich przy granicy z Algierią. Od 2011 r., gdy obalony został prezydent Zin el-Abidine Ben Ali i zakończyła się dyktatura, siły wojskowe i policja starają się zneutralizować zagrożenie terrorystyczne.

Sytuacja poprawiła się po poważnych atakach terrorystycznych, do jakich doszło w 2015 roku, gdy podjęto działania na rzecz ochrony bezpieczeństwa. W zamachach tych zginęło 60 zagranicznych turystów i 13 funkcjonariuszy tunezyjskich służb.

Po trzech latach zamachowcy znowu przypomnieli o sobie. W październiku ub.r. 30-letnia samobójczyni wysadziła się w powietrze przed wejściem do jednego z hoteli przy alei Habiba Burgiby, będącej główną arterią stolicy Tunezji. W zamachu obrażenia odniosło 15 osób, w tym - 10 policjantów.

Ten samobójczy zamach był "odosobnionym aktem" - podkreślały wówczas władze, zaniepokojone perspektywą omijania Tunezji przez turystów, którzy właśnie w 2018 r. zaczęli ponownie odwiedzać ten kraj. Dochody z turystyki są niezwykle ważne dla zmagającej się z kryzysem gospodarczym Tunezji. Najnowsza seria ataków wydaje się przeczyć tezie o odosobnionym charakterze tych ataków.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama