Trzęsienie ziemi na włoskiej wyspie Ischia. Są ofiary śmiertelne
Wstrząs sejsmiczny o magnitudzie 4 zanotowano wczoraj tuż przed godziną 21:00 czasu lokalnego. Po nim doszło do kilkunastu wstrząsów wtórnych.
Na skutek trzęsienia zginęły dwie kobiety. Jedna pod spadającymi fragmentami kościoła, druga - pod gruzami własnego domu.
Według Obrony Cywilnej, rannych zostało ponad 25 osób. Wśród zaginionych jest troje dzieci. Ratownikom udało się wydobyć spod gruzów w sumie pięć żywych osób.
Największe zniszczenia są w miejscowościach Casamicciola i Lacco Ameno. Awarii uległa sieć elektryczna. Część wyspy pogrążona była w ciemnościach.
W rezultacie trzęsienia na wyspie wybuchła panika, a wiele osób postanowiło pozostać w nocy pod gołym niebem w obawie przed kolejnymi wstrząsami. Turyści odmawiali powrotu do hoteli i chcieli jak najszybciej opuścić Ischię. Całą noc byli ewakuowani promami przez Obronę Cywilną. W oczekiwaniu na nie, turyści spali ze swymi bagażami w ogrodach i na skwerach. Zdecydowano też o otwarciu stadionu, żeby i tam ludzie mogli koczować.
W 1883 roku trzęsienie ziemi spowodowało na Ischii śmierć ponad 2 tysięcy ludzi.