Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Triumf Zvereva, przegrana Djokovica w wielkim finale w Londynie

Triumf Zvereva, przegrana Djokovica w wielkim finale w Londynie
Alexander Zverev pokonał Novaka Djokovica. (Fot. Getty Images)
Rozstawiony z 'trójką' Alexander Zverev wygrał w Londynie kończący sezon turniej masters - ATP Finals. W finale niemiecki tenisista pokonał lidera światowego rankingu Serba Novaka Djokovica 6:4, 6:3.
Reklama
Reklama

Zawodnicy ci zmierzyli się wczoraj po raz drugi w ciągu pięciu dni. W środowym spotkaniu grupowym zdecydowanie lepszy był Djokovic - 6:4, 6:1. W połowie tego roku forma Serba, którego w poprzednim sezonie dopadł kryzys, była imponująca. Zdobył dwa tytuły wielkoszlemowe, wygrywając Wimbledon i US Open, oraz zwyciężył w dwóch prestiżowych imprezach z serii Masters 1 000.
W drodze do decydującego spotkania ATP Finals 31-letni zawodnik z Belgradu nie stracił seta.

Początek finału był bardzo wyrównany, a można było odnieść wrażenie, że nieco pewniej grał właśnie zawodnik będący pierwszą rakietą świata. To jednak piąty w tym zestawieniu Zverev popisał się efektowną i efektywną końcówką. Przy stanie 4:4 zaliczył przełamanie (był to pierwszy przegrany przez Djokovica gem przy własnym podaniu w tym turnieju), a po chwili utrzymał podanie i zapisał na swoim koncie pierwszą partię, wykorzystując drugą piłkę setową.

W sobotę 21-letni tenisista nie zyskał sympatii londyńskiej publiczności. W półfinale wyeliminował jej ulubieńca, czyli Rogera Federera, ale kibiców przede wszystkim rozzłościło, że przy jednej z ważnych wymian przerwał akcję, wskazując iż stojący w odległym rogu kortu chłopiec wypuścił piłkę w rąk i zrobił kilka kroków, by ją złapać. Zverev powołał się na przepisy, zgodnie z którymi w takiej sytuacji punkt powinien być powtórzony. Sędzia przyznał mu rację, a chwilę później Niemiec posłał asa, doprowadzając w tie-breaku do remisu 4-4. Szwajcar nie był w stanie później już wiele zdziałać. Zasiadający na trybunach fani wyrazili swoją dezaprobatę wobec zwycięzcy głośnym buczeniem podczas pomeczowego wywiadu.

Wczoraj byli już wobec niego bardziej przychylni. Doceniali udane zagrania tego zawodnika. Tak jak i fakt, że drugą partię zaczął od "breaka". Początkowo w tym secie własne podanie nie było atutem żadnego z zawodników. Djokovicowi zaczęły się dawać we znaki trudy turnieju i całego sezonu - przy wyniku 1:1 zaczęły łapać go skurcze. W szóstym gemie przy stanie 30:30 serwujący wówczas Zverev posłał dwa asy z rzędu i uspokoił sytuację, wychodząc na prowadzenie 4:2. Serb z kolei w dziewiątym gemie, przy 3:5, zanotował podwójny błąd. W ostatniej akcji pojedynku Niemiec utrzymał nerwy na wodzy i popisał się efektownym bekhendowym minięciem. Potem padł szczęśliwy na kort, a następnie poszedł uściskać bliskich. W jego boksie zasiadł m.in. Brazylijczyk Marcelo Melo. Deblowy partner Łukasza Kubota, który jest dobrym kolegą Zvereva.

Była to czwarta konfrontacja Niemca z Djokovicem. Bilans jest remisowy.

Finałowy pojedynek z trybun oglądali m.in. były angielski piłkarz David Beckham oraz była brazylijski tenisista Gustavo Kuerten. Ten drugi wniósł po meczu na kort trofeum dla zwycięzcy.

Zverev po raz drugi brał udział w imprezie tej rangi. W ubiegłorocznym debiucie zatrzymał się na fazie grupowej. Został najmłodszym zwycięzcą mastersa od 2008 roku, kiedy najlepszy był jego finałowy przeciwnik.

Wczoraj Niemiec wywalczył 10. tytuł w karierze, a czwarty w tym roku.

Jest trzecim zawodnikiem z tego kraju w historii, który triumfował w tym turnieju. Michael Stich cieszył się z sukcesu 25 lat temu, a Boris Becker w latach 1988, 1992 i 1995.

Djokovic ma w dorobku pięć zwycięstw w zawodach kończących sezon. Ostatnie z nich odniósł trzy lata temu. Gdyby pokonał Zvereva, to wyrównałby rekordowe osiągnięcie Federera.

Jedynym Polakiem startującym w tegorocznej edycji był Kubot. Lubinianin wraz z Melo odpadł po fazie grupowej.

Pula nagród w ATP Finals wynosiła 8,5 mln dolarów. Zverev zarobił 2 509 mln oraz zyskał 1 300 punktów do rankingu. Dzisiaj awansuje na czwarte miejsce w tym zestawieniu i zostanie na nim do końca roku.

W rozegranym kilka godzin wcześniej finale debla Amerykanie Mike Bryan i Jack Sock pokonali Francuzów Pierre-Huguesa Herberta i Nicolasa Mahuta 5:7, 6:1, 13-11.

Wyniki finałów:

gra pojedyncza
Alexander Zverev (Niemcy, 3) - Novak Djokovic (Serbia, 1) 6:4, 6:3

gra podwójna
Mike Bryan, Jack Sock (USA, 5) - Pierre-Hugues Herbert, Nicolas Mahut (Francja, 8) 5:7, 6:1, 13-11

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama