Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Trener Włoch: "Musimy przetrwać grudzień"

Trener Włoch: "Musimy przetrwać grudzień"
Na zdj.: Mancini podczas wczorajszego meczu. (Fot. ATTILA KISBENEDEK/AFP via Getty Images)
Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Roberto Mancini przyznał, że awans do turnieju finałowego Ligi Narodów to marna pociecha wobec braku kwalifikacji do mistrzostw świata w Katarze. 'Trzeba jakoś przetrwać ten grudzień' - podkreślił.
Reklama
Reklama

W 2006 roku "Azzurri" wygrali mundial w Niemczech, ale cztery kolejne podejścia do tej imprezy były kompletnie nieudane. W 2010 i 2014 roku odpadli w fazie grupowej, a to turniejów w 2018 i tegorocznego nie wywalczyli awansu. W tym czasie w mistrzostwach Europy dwukrotnie osiągnęli ćwierćfinał i dwukrotnie finał, w tym w ubiegłym roku, który wygrali z Anglią.

Wczoraj odmłodzona po niepowodzeniu w eliminacjach MŚ drużyna pokonała w Budapeszcie Węgry 2:0 i po raz drugi zameldowała się w Final Four Ligi Narodów.

"Jakbyśmy mieli dwie reprezentacje, jakby ją ktoś podmieniał" - dywagują włoscy komentatorzy, którzy nie potrafią zrozumieć, skąd biorą się ostatnie mundialowe niepowodzenia.

Także Mancini ma świadomość, że sukces w postaci wygrania "grupy śmierci" Ligi Narodów, m.in. z Anglią i Niemcami, ma słodko-gorzki smak.

"Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni, bo to krok do przodu, ale wciąż nie możemy zapomnieć o tym, co stało się w marcu w barażu z Macedonią Północną. Wyników kwalifikacji MŚ niestety nie da się wymazać, one zostają, a my musimy z nimi żyć" - stwierdził selekcjoner Włochów.

Turniej finałowy LN odbędzie się czerwcu przyszłego roku. Zatem, jaki jest najbliższy cel Manciniego? "Przetrwać grudzień" - podkreślił trener, którego drużyna w tym czasie zamiast walczyć o Puchar Świata rozegra dwa spotkania towarzyskie z Albanią i Austrią.

Mancini myśli jednak nie tylko o finale LN, ale wybiega w działaniu do Euro 2024 w Niemczech. Stąd w sześciu spotkaniach LN wypróbował aż 34 zawodników z pola. Dlatego m.in. w formacji ofensywnej pominął trio z ubiegłorocznych ME z Federico Chiesą, Ciro Immobile i Lorenzo Insigne, a dał szansę młodym i mało znanym graczom, jak Wilfried Gnonto, Giacomo Raspadori czy Gianluca Scamacca.

"Udane występy w Lidze Narodów pozwoliły nam stanąć na nogi jako grupie. Temu służyły też zmiany personalne. Jesteśmy już inną drużyną, ale są w niej piłkarze, którym przyświecają te same wartości, których będziemy się trzymać. Przed nami sporo pracy, jednak wygląda na to, że zmierzamy we właściwym kierunku" - ocenił Mancini.

Poza Włochami, w Final Four Ligi Narodów wystąpią Holandia, która wygrała "polską" grupę, oraz Chorwacja. Ostatniego uczestnika wyłoni wtorkowy mecz Portugalii z Hiszpanią.

Mistrzostwa świata w Katarze rozpoczną się 20 listopada i potrwają do 18 grudnia.

Czytaj więcej:

Liga Narodów: Final Four nie dla Węgrów. Włosi wygrali w Budapeszcie

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama