Tottenham odpadł z kolejnych rozgrywek
Na stadionie Selhurst Park wynik został ustalony jeszcze przed przerwą. Pierwszego gola strzelił Connor Wickham, występujący w pierwszym składzie Crystal Palace po raz pierwszy od... 792 dni. W 2016 roku jego karierę przerwała na długo poważna kontuzja kolana. W 34. minucie prowadzenie podwyższył z rzutu karnego Andros Townsend. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia podyktował karny po przeciwnej stronie boiska, ale Kieran Trippier posłał piłkę obok słupka.
"To sprawiedliwy rezultat. Oni zdobyli bramki, a my nie. Mogę mówić o częstszym posiadaniu piłki i strzałach, ale w ostatecznym rozrachunku liczą się gole" - przyznał trener gości Mauricio Pochettino. Ostatnie trofeum Tottenham wywalczył w 2008 roku, sięgając po Puchar Ligi.
W drugim niedzielnym meczu Chelsea pewnie wygrała u siebie z Sheffield Wednesday 3:0. Dwie bramki zdobył Brazylijczyk Willian, a jedną dołożył Ruben Loftus-Cheek.
W sobotę West Ham United sensacyjnie przegrał na wyjeździe z występującym na trzecim poziomie Wimbledonem 2:4. Bramkarz Łukasz Fabiański siedział na ławce rezerwowych gości.
Niespodziankę sprawił też Milwall (drugi poziom rozgrywkowy), który pokonał u siebie występujący w najwyższej klasie Everton 3:2. Kłopotów z awansem do 1/8 finału nie miał natomiast Manchester City - wygrał aż 5:0 z Burnley.
Dzień wcześniej do ośmiu serię zwycięstw w roli trenera piłkarzy Manchesteru United przedłużył Ole Gunnar Solskjaer. Pod wodzą Norwega "Czerwone Diabły" pokonały w szlagierowym meczu w Londynie Arsenal 3:1.
Puchar Anglii to najstarsze piłkarskie rozgrywki na świecie. Pierwszym zwycięzcą w 1872 była drużyna Wanderers FC.