Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tony Blair: Radykalny islam nadal głównym zagrożeniem dla Zachodu

Tony Blair: Radykalny islam nadal głównym zagrożeniem dla Zachodu
Były szef brytyjskiego rządu wyraził opinię, że kraje Zachodu powinny przygotować się na możliwość ataku z użyciem broni biologicznej. (Fot. Getty Images)
Radykalny islam nadal stanowi zagrożenie pierwszego rzędu dla Zachodu, a tym razem do ataku może użyć broni biologicznej - ostrzegł były brytyjski premier Tony Blair w wykładzie wygłoszonym z okazji zbliżającej się 20. rocznicy zamachów z 11 września.

Reklama
Reklama

Blair ocenił, że jest jasne, iż Ameryka ma "bardzo ograniczony apetyt na zaangażowanie militarne", a inne zachodnie państwa muszą wymyślić, jak poradzić sobie z radykalnym islamem bez USA.

"Pomimo spadku liczby ataków terrorystycznych islamizm, zarówno jako ideologia, jak i przemoc, jest zagrożeniem pierwszego rzędu dla bezpieczeństwa i jeśli nie będzie powstrzymywany, przyjdzie do nas, nawet jeśli będzie to skoncentrowane daleko od nas, jak to było 11 września" - ocenił Blair w wykładzie wygłoszonym w londyńskim ośrodku analitycznym Royal United Services Institute (RUSI). To Blair jako premier zdecydował o udziale wojsk brytyjskich w operacji w Afganistanie, która była reakcją na ataki Al-Kaidy na Stany Zjednoczone.

Wskazał, że tym razem atak może przybrać inną formę niż wówczas, i ostrzegł, że istnieje ryzyko, iż ekstremistyczne grupy terrorystyczne mogą opracować broń biologiczną. "Covid-19 nauczył nas o śmiercionośnych patogenach. Możliwości bioterroru mogą wydawać się królestwem science fiction, ale postąpilibyśmy teraz mądrze, gdybyśmy przygotowali się na ich potencjalne wykorzystanie przez podmioty niepaństwowe" - wskazał.

Według oficjalnych szacunków, nawet 4,4 proc. mieszkańców Wysp wyznaje obecnie islam. Nie jest jednak jasne, ilu z nich jest podatnych na radykalizację. (Fot. Getty Images)

Blair podkreślił, iż wycofanie się USA z Afganistanu oznaczało, że inne kraje również musiały to zrobić. Zauważył, że istniejąca obecnie w USA "przytłaczająca polityczna presja na ograniczenie interwencji wojskowych" stanowi wyzwanie dla Wielkiej Brytanii i NATO. "Jasne jest teraz - jeśli nie było wcześniej - że Ameryka zdecydowała, że w przewidywalnej przyszłości ma bardzo ograniczony apetyt na zaangażowanie wojskowe" - ocenił.

Jak przyznał, jest zrozumiałe, iż zachodnie społeczeństwa i politycy mają "głęboką awersję" do ponoszenia ofiar wśród personelu wojskowego, ale wyjaśnił, że żołnierze na polu walki są potrzebni, ponieważ używanie dronów i sił specjalnych w odpowiedzi na ataki terrorystyczne ma ograniczenia. "Jeśli wróg, z którym walczymy, wie, że im więcej ofiar, tym bardziej nasza wola polityczna ulega erozji, to struktura zachęt jest oczywista" - dodał.

"Dla mnie jednym z najbardziej niepokojących wydarzeń ostatnich czasów jest poczucie, że Zachodowi brakuje zdolności do formułowania strategii. Że jego krótkoterminowe imperatywy polityczne ograniczyły przestrzeń dla myślenia długoterminowego. To właśnie to poczucie, bardziej niż cokolwiek innego, powoduje u naszych sojuszników niepokój, a naszym przeciwnikom daje przekonanie, że nasz czas się skończył" - wskazał były premier Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej:

Tony Blair: W dobie pandemii ludzie potrzebują "cyfrowego ID"

Tony Blair: Decyzja Bidena o wyjściu z Afganistanu "kretyńska"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama