"Toniemy w obietnicach". Wielkie demonstracje podczas szczytu G7
"G7 to jedna ekościema", "toniemy w obietnicach" - skandowało kilkuset uczestników pokojowego marszu zorganizowanego przez nagłaśniający problemy zmiany klimatu ruch Extinction Rebellion. Od światowych przywódców domagano się podjęcia zdecydowanych działań w sprawie klimatu.
Inne protesty koncentrowały się wokół łamania praw człowieka w Birmie i Kaszmirze oraz wojny w Tigraju - dodaje agencja.
Ze względu na surowe środki bezpieczeństwa towarzyszące pierwszemu od rozpoczęcia pandemii szczytowi G7, w którym światowi przywódcy uczestniczą osobiście, żadna z grup aktywistów nie zdołała przedostać się w pobliże miejscowości Carbis Bay. Protesty odbyły się więc w Falmouth, w którym mieści się medialne zaplecze szczytu.
Czytaj więcej:
Media: Rząd UK rozważa uznanie Extinction Rebellion za grupę przestępczą
UK: Aresztowano współzałożycielkę grupy Extinction Rebellion
Wielka Brytania przekaże ubogim krajom 100 mln dawek szczepionek
Szczyt G7: Pandemia, klimat i gospodarka głównymi tematami obrad
Książę Karol na G7: Walka ze zmianami klimatu jak walka z pandemią