Tiger Woods odzyskuje siły w towarzystwie dzieci
Po blisko trzech tygodniach spędzonych w szpitalu 45-letni sportowiec wreszcie mógł wrócić do domu. Jak poinformował we wtorek na Twitterze, opuścił szpitalne progi, jest w swoim domu na Florydzie i choć nadal odczuwa ból, to jest w dobrym nastroju. Nie zapomniał także podziękować za opiekę medyczną, dzięki której po wypadku, który miał miejsce 23 lutego, wciąż żyje.
"Dziękuję wszystkim niesamowitym chirurgom, lekarzom, pielęgniarkom i personelowi w Harbor-UCLA Medical Center i Cedars-Sinai Medical Center. Wszyscy tak się o mnie troszczyliście, że nie jestem w stanie wam wystarczająco podziękować" - stwierdził Woods w oświadczeniu.
Tym co dało mu teraz siłę do walki, jest czas spędzony z dziećmi: 12-letnim synem Charlim Axelem i 13-letnią Sam Alexis. Jak podają amerykańskie media, choć przed nim bardzo długa i trudna rehabilitacja, patrzy w przyszłość z optymizmem.
Dzieci pochodzą z małżeństwa Tigera Woodsa z pochodzącą ze Szwecji 41-letnią Elin Nordergen (sportowiec zażądał od byłej żony powrotu do panieńskiego nazwiska po rozwodzie). Ich związek (oficjalnie rozpoczęty w 2005 roku) zakończył się w 2010 roku w atmosferze skandalu, kiedy to na jaw wyszły romanse golfisty, a on sam przyznał się do blisko 120 kochanek. Mimo to para rozwiodła się bez publicznego prania brudów, w oficjalnym oświadczeniu wyrażając nawet żal, że ich małżeństwo zostało bezpowrotnie zniszczone.
Czytaj więcej:
Tiger Woods nie będzie oskarżony o niebezpieczną jazdę
Tiger Woods wrócił po wypadku do domu. Czeka go rehabilitacja