Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

This British Seaside Town Is Dreading Brexit

This British Seaside Town Is Dreading Brexit
Czy Brexit będzie miał negatywny wpływ na mieszkańców Bournemouth? (Fot. Getty Images)
On any given weekday in the British seaside town of Bournemouth, surfers can be found dragging in their boards from the sandy beach to get smoothies and beers. Retirees and office workers take midday strolls along a seaside path lined with busy seafood restaurants and ice cream stalls.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Bloomberg przepytał przedsiębiorców, mieszkańców i polityków o kondycję tego nadmorskiego miasta tuż przed Brexitem. I choć na pierwszy rzut oka wizja opuszczenia Unii przez UK nie odbija się w widoczny sposób na codziennym życiu kurortu, to mieszkańcy obawiają się skutków Brexitu.

W Bournemouth mieszczą się dwa uniwersytety, tysiące biur największych firm z siedzibą w Wielkiej Brytanii, w tym kancelarii prawniczych, firmy technologicznych i tych świadczących usługi medyczne.

"Każdego dnia w brytyjskim nadmorskim mieście Bournemouth, surferzy pływają na deskach. Emeryci i pracownicy miejscowych firm udają się na spacer nadmorskimi ścieżkami, a lokalne restauracje tętnią życiem. Niemniej wywiady z lokalnymi władzami i urzędnikami państwowymi wskazują, że decyzja Wielkiej Brytanii o opuszczeniu Unii Europejskiej zbiera żniwo. Ludzie mówią o opóźnionych inwestycjach, niedoborach siły roboczej i cięciach budżetowych, które wydają się zagrażać dobrobytowi tego obszaru” - podkreśla Bloomberg. 

W Bournemouth mieszka 187 503 osób. (Fot. Thinkstock)

Duncan McWilliam pięć lat temu zdecydował się na założenie w Bornemouth swojego studia efektów wizualnych - koszty są tam bowiem niższe niż w Londynie, a styl życia bardziej zrelaksowany. Brytyjczyk teraz jednak planuje otworzyć biuro w Barcelonie i wyjechać z Wielkiej Brytanii.

"Zdecydowaliśmy się na Barcelonę, aby dać inwestorom pewność, że niezależnie od tego, co zrobi brytyjski rząd, my mamy plan B" - zaznaczaMcWilliam, którego studio brało udział przy produkcji filmów "Jason Bourne" i "Jurassic Park".

Peter Phillips, dyrektor generalny firmy Unicorn Training Group Ltd., która opracowuje programy edukacyjne dotyczące przestępczości finansowej i ochrony danych, twierdzi, że też rozważa otwarcie biura na kontynencie. "Wiele osób musiałoby wtedy odejść" – ocenia Phillips.

Niepewność dotycząca Brexitu wiąże firmom z Bournemouth ręce. Matt Desmier, samozatrudniony konsultant, który organizował festiwal "Silicon Beach", odwołał tegoroczną imprezę, bo wycofali się sponsorzy. Jego własne dochody od czasu referendum spadły o połowę, ponieważ firmy mniej chętnie przeznaczają pieniądze na ekspertyzy zewnętrzne. "Ludzie czekają. Wydają minimum, bo nie mają pojęcia, co będzie dalej” - twierdzi Desmier.

Z kolei Tobias Ellwood, prawnik z Partii Konserwatywnej reprezentujący Bournemouth East, który jest zwolennikiem pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, uważa, że miasto nie może stać na uboczu. Jego zdaniem, Bournemouth powinno robić więcej i reklamować się jako atrakcyjne miejsce dla brytyjskich firm - zwłaszcza tych, które rozważają opuszczenie Londynu. "Łatwo jest przemieścić się z Londynu do Barcelony, ale także z Londynu do Bournemouth" - twierdzi.

Podczas referendum w sprawie Brexitu 41 473 (45,1%) mieszkańców głosowało za pozostaniem w  Unii, a 50 453 (54,9%) za opuszczeniem.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement