Tańczący gwardzista królowej trafi do więzienia?
Skomplikowany układ choreograficzny gwardzisty wzbudził sympatię milionów internautów na całym świecie. To jeden z naocznych świadków nietypowej warty nakręcił i umieścił w sieci filmik z tańczącym żołnierzem w roli głównej .
Zasady w armii jednak nie pozwalają na "pajacowanie", a strażnika czeka kara. Grenadier spędzi w więzieniu w Colchester w Essex 21 dni – donosi "Daily Mail". Tam - jak podkreśla brytyjski dziennik - żołnierza czeka znacznie mniej wygód niż przed londyńską siedzibą Elżbiety II.
Gwardzista może spodziewać się zadań ponad siły i wykańczającej musztry, co - jak kpi z żołnierza dziennik "Metro" - "dla kogoś, kto chciałby być drugim Fredem Astairem, zadania ciekawe - aczkolwiek ponad siły". Poza tym na czas odbywania kary w więzieniu żołnierz nie będzie dostawał żołdu.
Każdy wartownik przed Pałacem Buckingham pełni służbę przez dwie godziny. W tym czasie dokładnie co 10 minut musi przejść przez cały plac przed pałacem. Żołnierzom nie wolno wykrzywiać się, siedzieć ani leżeć. Nic dziwnego, że przełożeni "tańczącego gwardzisty" nie byli zadowoleni z jego piruetów.