Szwecja: Rekordowe zwolnienia w marcu wz. z koronawirusem
Wśród zwalnianych dominują pracownicy branż najbardziej dotkniętych walką z koronawirusem, czyli hotelarskiej oraz restauracyjnej (40 proc. zgłoszeń), a także agencji pracy tymczasowej (30 proc. zgłoszeń).
"Zauważyliśmy, że umowy o pracę zaczynają wypowiadać także firmy z sektora transportowego oraz handlu. Natomiast w mniejszym stopniu zwolnienia dotyczą przemysłu, gdyż wiele przedsiębiorstw wysłało swoich pracowników na świadczenia postojowe" - twierdzi szefowa działu analiz Urzędu Pracy Annika Sunden.
W Szwecji produkcję wstrzymały m.in. koncerny Volvo i Scania.
Według szwedzkiego Urzędu Pracy, liczba zgłoszonych w ciągu miesiąca zwolnień jest najwyższa w najnowszej historii kraju. "Kryzys w 2008 roku oraz na początku lat 90. miał inny charakter, dotyczył problemów strukturalnych w gospodarce i finansach. Obecne problemy wynikają z kryzysu zdrowotnego, który skończy się. Nie wiemy jednak jak szybko" - podkreśla Sunden.
Istnieją branże, które mimo ogólnego wzrostu bezrobocia, skarżą się na niedobór pracowników. W Szwecji brakuje rąk do pracy w ogrodnictwie, logistyce oraz przy opiece nad osobami starszymi oraz w służbie zdrowia.
Personel medyczny, w tym wolontariusze, poszukiwani są m.in. do otwartego wczoraj przez władze Regionu Sztokholm tymczasowego szpitala zbudowanego z pomocą wojska w halach targowych w Aelvsjoe na południu Sztokholmu. Początkowo obiekt będzie mieć 140 miejsc i 10 stanowisk intensywnej terapii, ale docelowo może pomieścić nawet 600 pacjentów.
Do poniedziałku w Szwecji koronawirusa potwierdzono u 4 028 osób. Na intensywnej terapii przebywa lub przebywało 311 pacjentów. Zmarło 146 osób.
W Szwecji poziom bezrobocia wynosi 7,4 proc.
Czytaj więcej:
"Dagens Nyheter": Ponad 100 tys. Szwedów może zakazić się koronawirusem