Szwecja: Męski futbol z różową szminką w tle
Władze klubu z Sundsvall wyjaśniły, że jest to część nowej strategii, polegającej na przyciągnięciu kobiet na trybuny i cyklicznej organizacji meczów pod nazwą "Ladies Day”.
"Bardzo chcemy mieć więcej kibiców, lecz jednocześnie zmniejszyć dominację mężczyzn na naszych meczach i takie popołudnie z kobiecym biletem z atrakcjami w pakiecie jest ukłonem w stronę żeńskiej publiczności” - poinformował dyrektor handlowy GIF Peter Nyh.
W cenę biletu, który umożliwia wejście na stadion kilka godzin wcześniej, wliczony jest luksusowy bufet kolacyjny z szampanem, prezentacja kosmetyków znanej sztokholmskiej firmy, warsztaty makijażu oraz kuluarowe rozmowy kobiece przy muzyce popularnego zespołu grającego na żywo.
Plakat zapowiadający spotkanie obiegł szwedzkie media "z hukiem". Skomentowały go największe kobiece osobistości mediów, a szczególnie prezenterki telewizyjne.
Komentarze bardzo się różnią: od zdecydowanej krytyki znanej dziennikarki telewizji publicznej Heleny Loevholm nazywającej inicjatywę "irytującą obrzydliwością i seksizmem” do "uroczego zaproszenia na męskie wydarzenie” zdaniem dziennikarek stacji prywatnych.
Tabloidy skomentowały, że szczególnie ciekawe dla męskiej, rozgrzanej piwem publiczności może być nagłe wejście na trybuny kilkuset wieczorowo ubranych, wyszminkowanych i rozochoconych koktajlowym przyjęciem kibicek tuż przed rozpoczęciem meczu.