Sztorm Francis uderzył w Wielką Brytanię
Synoptycy z Met Office podnieśli poziom zagrożenia sztormem Francis na bursztynowy. Alerty obowiązywały zwłaszcza na wybrzeżu, gdzie proszono ludzi, aby "zachowali wyjątkową ostrożność".
W głębi lądu wiatr wiał z prędkością 100 km na godzinę. Ostrzeżono także o przerwach w dostawie prądu i latających przedmiotach, które mogą prowadzić do "obrażeń lub zagrożenia życia".
Pojawił się też problem z transportem. Wiele ulic zostało zablokowanych po tym, jak przeszła gwałtowna nawałnica. Kierowcy musieli jeździć objazdami i mieli problemy z podróżowaniem przez przewrócone drzewa i lokalne podtopienia.
Przez obecne warunki pogodowe w niektórych regionach Anglii, Walii oraz Szkocji obowiązuje stan przeciwpowodziowy.
Uważa się jednak, że najgorsza pogoda minęła. Met Office wycofał swoje żółte ostrzeżenia przed wiatrem i deszczem. "Francis cofnął się od brzegu" - poinformował Craig Snell z serwisu meteorologicznego Wielkiej Brytanii.
"Pogoda powinna stopniowo się poprawiać, ale zajmie to trochę czasu na wschodnich obszarach, aby wiatr całkowicie się uspokoił" - dodał Snell.
Czytaj więcej:
Sztorm na brytyjskim rynku promowym: Statki z pustymi kabinami, mniej rejsów