Sztorm Elsa: Zabici w Hiszpanii i Portugalii
Wczoraj późnym wieczorem nieprzejezdnych było w obu krajach kilkaset dróg, w tym trasy szybkiego ruchu i autostrady. Głównym problemem dla kierowców są podtopienia oraz zalegające na drogach przeszkody, głównie połamane drzewa.
Jedno z upadających drzew spadło wczoraj wieczorem na samochód ciężarowy w okolicach miasta Montijo, w aglomeracji Lizbony. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł kierowca pojazdu.
Drugą ofiarą jest mieszkaniec Castro Daire, w dystrykcie Viseu, na północy Portugalii. Mężczyzna poniósł śmierć wskutek zawalenia się domu. Zdaniem ekspertów, budynek o słabej konstrukcji znajdował się na bardzo podmokłym terenie, co przy silnym wietrze było decydujące dla katastrofy.
Trzecią ofiarą sztormu Elsa jest mężczyzna, który zginął w Asturii, na północy Hiszpanii, przywalony przy jednej z dróg przez osuwającą się ziemię.
W Hiszpanii jednym z najbardziej doświadczonych przez sztorm regionów jest Galicja, na północnym zachodzie. Wieczorem pozbawionych energii elektrycznej z powodu zerwania przez wiatr sieci energetycznych było tam ponad 30 tys. gospodarstw domowych.
W niektórych częściach Hiszpanii, gdzie prędkość wiatru dochodziła do 160 km/h, sztorm zrywał dachy z budynków oraz wyrywał drzewa z korzeniami. W Andaluzji, na południu kraju, z powodu intensywnych opadów wylało kilka rzek.
Wieczorem najtrudniejsze warunki panowały w Nervie, gdzie woda wdarła się na ulice andaluzyjskiej miejscowości, porywając auta. W niektórych częściach miasteczka poziom wody przekroczył 1,5 m.
Czytaj więcej:
Met Office ogłosił imiona sztormów, które uderzą w Wyspy