Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szkocja ostrzega Johnsona: "Zwołamy kolejne referendum"

Szkocja ostrzega Johnsona: "Zwołamy kolejne referendum"
Referendum niepodległościowe może się odbyć w drugiej połowie przyszłego roku. (Fot. Getty Images)
Nicola Sturgeon, pierwsza minister Szkocji, w liście do nowego premiera Wielkiej Brytanii podkreśliła, że jego 'publiczne komentarze na temat opuszczenia UE 31 października bez umowy' tylko przybliżają Szkocję do kolejnego niepodległościowego referendum - informuje ITV.
Reklama
Reklama

Johnson wielokrotnie powtarzał, że jest zdeterminowany, by wyprowadzić Wielką Brytanię z UE do 31 października - nawet, gdyby wymagało to tzw. twardego Brexitu. Wczoraj, podczas swojego pierwszego przemówienia na Downing Street 10, również podkreślił, że wyjście kraju z Unii w terminie nastąpi "bez żadnego ale".

Zdaniem Nicoli Sturgeon, scenariusz Brexitu bez umowy wzmacnia argumenty za szkocką niepodległością, o czym polityk przypomniała w liście do nowego premiera Wielkiej Brytanii.

"Piszę do Pana dzisiaj, aby zwrócić uwagę na raport szkockiego rządu, który szczegółowo opisuje prawdopodobny wpływ Brexitu na Szkocję. W związku z powagą potencjalnych konsekwencji, które uderzą w rynek pracy i poziom życia mieszkańców, dokument ten powinien znaleźć się na szczycie Pana priorytetów" - napisała Nicola Sturgeon.

"Przez Brexit bez umowy pracę w Szkocji może stracić 100 tys. ludzi. Nawet umowa o wolnym handlu może spowodować spadek dochodu narodowego Szkocji o około 1 600 funtów na osobę" - podkreśliła.

Sturgeon: "Prawo Szkocji do określania własnej przyszłości jest podstawową zasadą demokracji". (Fot. Getty Images)

"Nalegam, aby dokładnie przeanalizował Pan ten raport w celu zrozumienia, jakie konsekwencje dla Szkocji może mieć prowadzona przez Pana polityka ws. Brexitu. Dlatego konieczna jest natychmiastowa zmiana kursu, aby uniknąć trwałych szkód dla mieszkańców Szkocji" - zaapelowała polityk.

"Jednak biorąc pod uwagę Pana publiczne komentarze na temat opuszczenia UE 31 października z umową lub bez, jest ważne - bardziej niż kiedykolwiek - że w Szkocji mamy alternatywną opcję" - podkreśliła.

Szkocki rząd opublikował projekt ustawy, który toruje drogę do drugiego głosowania ws. niepodległości Szkocji. Referendum w tej sprawie może się odbyć w drugiej połowie przyszłego roku.

"Zgodnie z demokratycznym mandatem, udzielonym nam w 2016 r., szkocki rząd będzie nadal przygotowywał się do referendum, w którym Szkoci będą mogli zadecydować, czy chcą, aby ich kraj był niepodległy. Prawo Szkocji do określania własnej przyszłości jest podstawową zasadą demokracji, której należy przestrzegać. Każda decyzja szkockiego parlamentu dotycząca tego, czy dać ludziom ten wybór, musi być respektowana" - stwierdziła pierwsza minister Szkocji. Jak podkreśliła polityk, "po wakacyjnej przerwie parlament rozważy niezbędne przepisy ramowe do przeprowadzenia referendum".

Tymczasem Boris Johnson, podczas kampanii na przywódcę Pariii Konserwatywnej, wyrażał swój sprzeciw wobec zwolania kolejnego niepodległościowego plebiscytu.

W czerwcu 2016 r. większość Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem z Unii Europejskiej. W Szkocji przeciw Brexitowi głosowało ponad 60 proc. wyborców.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama