Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szkocja będzie wychodzić z lockdownu wolniej niż Anglia

Szkocja będzie wychodzić z lockdownu wolniej niż Anglia
To jednak Szkocja jako pierwsza ponownie otworzyła w poniedziałek szkoły. (Fot. Getty Images)
W Szkocji stopniowe znoszenie restrykcji koronawirusowych zacznie się w połowie marca, a pod koniec kwietnia powinno być możliwe ich obniżenie z poziomu 4. do 3. - zapowiedziała wczoraj szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon.
Reklama
Reklama

W przeciwieństwie do brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, który w poniedziałek ogłosił plan wychodzenia z lockdownu w Anglii, Nicola Sturgeon nie sprecyzowała, kiedy restrykcje w Szkocji mogą być całkowicie zniesione. Również w odróżnieniu do Anglii, gdzie poziom restrykcji będzie znoszony równocześnie w całym kraju, premier Sturgeon zasygnalizowała, że w Szkocji może nastąpić powrót do regionalnych poziomów ograniczeń.

"Na tym etapie mamy dość ograniczone możliwości złagodzenia ograniczeń. Krótko mówiąc, nasza obecna sytuacja jest niezwykle pozytywna i obiecująca - i wszyscy powinniśmy czerpać z tego nadzieję, ale nadal jest dość niepewna i jeśli mamy podtrzymać nasz postęp, to naprawdę musimy zachować ostrożność i rozwagę" - podkreśliła Nicola Sturgeon.

W Szkocji już w poniedziałek do nauki w trybie stacjonarnym wróciły dzieci z przedszkoli, uczniowie klas 1-3 w szkołach podstawowych oraz niewielka liczba ze szkół średnich. Od 15 marca do klas powrócą pozostali uczniowie szkół podstawowych, a także część szkół średnich i część studentów. Ponadto, od tego dnia cztery osoby z dwóch gospodarstw domowych będą mogły spotykać się na otwartym powietrzu.

Od 4 kwietnia przestanie obowiązywać nakaz pozostawania w domach poza uzasadnionymi powodami, a liczba osób, które mogą spotykać się na zewnątrz podniesiona zostanie do sześciu z dwóch gospodarstw domowych. Stopniowo zacznie być otwierany handel poprzez rozszerzenie listy sklepów, które mogą być otwarte, a także wznowienie sprzedaży w systemie "kliknij i odbierz". Otwarte zostaną świątynie, przy czym może to nastąpić wcześniej z racji Wielkanocy.

Natomiast na 26 kwietnia zaplanowane jest obniżenie poziomu restrykcji z 4. do 3. (w skali 0-4), a także "stopniowe, ale znaczące ponowne otwarcie gospodarki, w tym niekluczowego handlu detalicznego, sektora gastronomiczno-hotelarskiego i usług, takich jak siłownie i salony fryzjerskie".

Premier Sturgeon zapowiedziała, że w połowie marca ogłosi, które dokładnie sektory gospodarki będą się mogły otwierać od końca kwietnia, a także, że ma nadzieję przedstawić wówczas dalsze etapy. Ostrzegła jednak, że restrykcje dotyczące podróżowania pozostaną w mocy "jeszcze przez jakiś czas", gdyż są one kluczowe w ochronie przed nowymi wariantami wirusa.

Opozycja w szkockim parlamencie skrytykowała premier za to, że nie dała żadnych ram czasowych - nawet warunkowych - kiedy restrykcje mogłyby zostać zniesione całkowicie. W Anglii, zgodnie z planem przedstawionym przez premiera Johnsona, jeśli wszystko dobrze pójdzie, nastąpi to 21 czerwca.

Czytaj więcej:

Szkocja: Obowiązkowa kwarantanna hotelowa dla wszystkich przyjezdnych

W Szkocji uczniowie wracają do szkół

Johnson: Większość restrykcji w Anglii skończy się 21 czerwca

Media: Sunak przedłuży program urlopowania "co najmniej do końca lipca"

Boris Johnson: Jesteśmy na jednokierunkowej drodze ku wolności

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama