Szef brytyjskiej dyplomacji: Uporządkowany Brexit sprawą najwyższej wagi
Przemawiając w Fundacji Konrada Adenauera ostrzegł, że brak porozumienia ws. Brexitu "byłby bardzo szkodliwy, gospodarczo i politycznie". "W tych żywotnie ważnych tygodniach przed nami nie wystarczy mieć nadzieję, że Brexit sam się rozwiąże" - dodał Hunt.
Wyraził przekonanie, że jedynym sposobem na zapewnienie przyjęcia przez Izbę Gmin umowy ws. Brexitu jest wprowadzenie zmian do kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej (backstop). Jego zdaniem, chodzi o "prostą i ważną zmianę", ale taką, która "zagwarantuje przyszłość porozumieniu wielkopiątkowemu".
Według Hunta, "kluczowe znaczenie" ma to, żeby brytyjski główny radca prawny rządu i prokurator generalny Geoffrey Cox mógł dzięki ustępstwom UE zmienić swą opinię, zgodnie z którą "jest możliwe, o ile nie prawdopodobne, że w warunkach obecnego backstopu Wielka Brytania mogłaby znaleźć się w pułapce unii celnej na zawsze, wbrew własnej woli". Hunt podkreślił, że właśnie z tą kwestią brytyjscy parlamentarzyści mają problem.
Publikacja opinii Coxa potwierdziła obawy przeciwników rządowej propozycji ws. Brexitu dotyczące niemożności jednostronnego wycofania się z mechanizmu awaryjnego pozwalającego na utrzymanie braku twardej granicy pomiędzy Irlandią Północną a Irlandią przez pozostanie w jakiejś formie unii celnej z UE.
Backstop zakłada, że w razie braku porozumienia z UE Zjednoczone Królestwo byłoby zmuszone do pozostania w unii celnej i w elementach wspólnego rynku, aby nie dopuścić do powrotu tzw. twardej granicy pomiędzy Irlandią Płn. a pozostającą w UE Irlandią, co mogłoby zagrozić procesowi pokojowemu na wyspie.
Jednak na skutek wprowadzenia backstopu mogłoby dojść do powstania tzw. granic regulacyjnych między Wielką Brytanią a wchodzącą w jej skład Irlandią Północną, czemu sprzeciwia się wspierająca rząd Theresy May północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistów (DUP).