Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szef Ryanair o nowych samolotach Boeing: "Zawsze możesz wysiąść"

Szef Ryanair o nowych samolotach Boeing: "Zawsze możesz wysiąść"
Samoloty Boeing 737 Max pozostają uziemione, ale na początku roku mają otrzymać zielone światło do wznowienia lotów. (Fot. Getty Images)
Po długim uziemieniu i licznych zakończonych niepowodzeniem testach, samoloty Boeing 737 Max wkróce trafią do taniego przewoźnika Ryanair. Jak ocenił szef firmy, pomimo licznych obaw o bezpieczeństwo 'klienci pokochają nowe samoloty'.
Reklama
Reklama

Michael O’Leary potwierdził, że Ryanair kupił rozbudowane wersje samolotu Boeing 737 Max, powiększone o 8 dodatkowych miejsc siedzących. W sumie w przyszłym roku co 10. samolot Ryanaira będzie wlaśnie feralnym modelem 737 Max. 

Irlandzki przewoźnik rozumie obawy pasażerów związane z bezpieczeństwem, dlatego na potrzeby wizerunkowe nazwa samolotu zostanie zmieniona - potwierdzono.

Do tej pory nowe maszyny Boeinga były wycofane z użytku z uwagi na dwie katastrofy z ich udziałem - Ethiopian Airlines w marcu 2019 r. oraz Lion Air w październiku 2018 r. W obu katastrofach zginęłi wszyscy pasażerowie, a winą za wypadek obarczono Boeing i wadliwe oprogramowanie systemu MCAS.

Nowe samoloty doprowadziły do dwóch wielkich katastrof lotniczych. (Fot. Getty Images)

Boeing próbował przywrócić samoloty do użytku do końca 2019 r., ale z uwagi niepowodzenie testów, termin przesunięto do początku 2020 r. 

Michael O'Leary ocenił, że jego firma wiele straciła na uziemieniu samolotów, ale wkrótce, pod długim oczekiwaniu, pojawią się one w nowym rozkładzie Ryanaira.

Wiele linii lotniczych na całym świecie informuje pasażerów o modelach samolotu, którym będą podróżować, dając im możliwość zmiany lotu. Ryanair nie będzie jednak oferował podobnego rozwiązania.

"Nie możemy tego oferować, ponieważ bilety na Ryanair ludzie kupują czasami na 8 tygodni przed podróżą, a decyzję o tym, jaki samolot przydzielimy, podejmujemy w nocy przed lotem. Wynika to z tego, że nie wiemy gdzie znajdować się będzie który samolot" - przekazał szef Ryanair.

Michael O'Leary ocenił, że klientów Ryanaira nie interesuje model samolotu, jakim latają. Podkreślił, że nie będzie możliwości ubiegania się o zwrot pieniędzy, w przypadku rezygnacji z lotu. (Fot. Getty Images)

"10 procent wszystkich samolotów naszych linii w przyszłym roku to właśnie Boeingi 737 Max. Czy klientów Ryanaira to interesuje? Szczerze mówiąc nie sądzę" - wskazał O'Leary.

"Zawsze możesz wysiąść z samolotu, jeśli chcesz. Ale czy zwrócimy Ci wówczas pieniądze za bilet? Nie" - dodał.

Szef Ryanaira podkreślił, że wprowadzenie kontrowersyjnych modeli samolotów jest "konieczne, aby wciąż oferować najtańsze bilety lotnicze w Europie".

Czytaj więcej:

Ryanair sprawdza samoloty. Boeingi mogą mieć pęknięcia

Pasażerka wygrała z Ryanair. "Opłaty za bagaż podręczny nielegalne"

Brytyjczycy zgodni: Ryanair jest "najbrudniejszy"

Ryanair: Nowe loty do stolicy Irlandii z Polski

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama