Szef MSZ wezwał UE do zaostrzenia sankcji wobec Rosji
Jak wynika z informacji brytyjskiego MSZ, w trakcie popołudniowego wystąpienia w Waszyngtonie Hunt poinformował, że "agresywne i wrogie zachowanie Rosji podkopuje międzynarodowy porządek, który zapewnia nam bezpieczeństwo".
Minister przekazał, że Wielka Brytania oczekuje od sojuszników "pójścia o krok dalej" i wezwał UE "do zadbania o to, by sankcje nałożone na Rosję były (bardziej) kompleksowe", biorąc pod uwagę m.in. niedawne zaostrzenie restrykcji przez Stany Zjednoczone.
Hunt ostrzegł również amerykańskich sojuszników przed "zmieniającym się balansem siły gospodarczej na osi Wschód-Zachód", w tym przede wszystkim przed rosnącą rolą Chin jako globalnej potęgi przy jednoczesnym braku wsparcia ze strony Pekinu dla społeczności międzynarodowej w potępieniu rosyjskiej aneksji Krymu lub dla próby egzekwowania zakazu użycia broni chemicznej.
Jak przekazało MSZ, szef dyplomacji wspomniał również o "nadszarpniętym poparciu dla systemów demokratycznych" w Wielkiej Brytanii i USA, wskazując na konsekwencje kryzysu finansowego z 2008 roku i spadku zaufania obywateli do procesu globalizacji, a także na rosnące problemy związane z rozpowszechnianiem fałszywych informacji i próbami ingerencji w procesy wyborcze ze strony państw trzecich.
Hunt dodał, że w z związku z tymi wyzwaniami "konieczne jest odbudowanie możliwie najsilniejszych sojuszów pomiędzy państwami, które podzielają te same wartości".
"Widoczną przewagą, dzięki której NATO wygrało zimną wojnę, były zdolności wojskowe, ale niewidzialną bronią był trwały sojusz podobnie myślących narodów. Te wspólne wartości oznaczały, że żaden przeciwnik nie miał wątpliwości co do naszych czerwonych linii" - tłumaczył Hunt. Ostrzegł jednak, że obecnie "zamiast wzmacniać naszą wiarygodność, osłabiamy ją".
"Ci, którzy nie podzielają naszych wartości, muszą wiedzieć, że za przekroczenie naszych czerwonych linii - naruszenia terytorium, użycia zakazanych broni, czy (...) dokonania ataków w cyberprzestrzeni - będą musieli zapłacić wysoką cenę" - zakończył.