Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Szef Klarny zaskoczony kontrowersjami wokół "buy now, pay later"

Szef Klarny zaskoczony kontrowersjami wokół "buy now, pay later"
Miliony mieszkańców UK korzystają z usług "kup teraz, zapłać później". Zdaniem FCA, to bardzo prosta droga do zadłużenia się. (Fot. Getty Images)
W Wielkiej Brytanii rosną kontrowersje wokół usług finansowych 'buy now, pay later', a eksperci porównują je do nieetycznej działalności upadłych firm takich jak Wonga. Szef Klarny, lidera branży fintech w zakresie tego rodzaju usług w Wielkiej Brytanii, ocenił na antenie BBC, że czuje się zaskoczony zaniepokojeniem związanym z usługą.
Reklama
Reklama

Szef i współzałożyciel Klarny Sebastian Siemiatkowski przekazał BBC, że "zdenerwowało go, gdy porównuje się jego firmę do nieistniejącej już grupy pożyczkowej Wonga".

Według oficjalnych danych, z usług "buy now, pay later" tylko w ubiegłym roku skorzystało 5 mln mieszkańców Wielkiej Brytanii. Organ Financial Conduct Authority (FCA) potwierdził, że wkrótce otrzyma uprawnienia, które pozwolą mu "uregulować" sektor.

Interwencja FCA oznacza, że firmy udzielające płatności ratalnych będą zmuszone do starannej weryfikacji klientów pod kątem tego, czy stać ich na miesięczne raty. Podobne prawo doprowadziło do upadku całego rynku "pożyczek chwilówek" w Wielkiej Brytanii, a miliony klientów otrzymały zwrot zapłaconych odsetek. FCA zwraca uwagę, że klient, którego nie stać na zapłacenie raty, jest ofiarą niesłusznie przyznanego kredytu i odpowiedzialność za to ponosi wyłącznie pożyczkodawca.

Zmiany wymuszone przez FCA mogą również oznaczać, że firmy takie jak Klarna będą musiały wdrożyć nowe prawo, którego celem jest upewnienie się, iż klienci mający trudności finansowe będą uczciwie traktowani. Każda osoba, która zakupiła produkt na raty, będzie mogła np. skorzystać z pomocy Financial Ombudsman Service. Niezależni eksperci dokonują wówczas starannej analizy każdego przypadku i w zdecydowanej większości podejmują decyzję na korzyść klientów.

"Kup teraz, zapłać później" to usługa szczególnie popularna wśród młodszych mieszkańców Wielkiej Brytanii. Uważa się, że na każde 100 funtów, które wydają na produkty w sklepach, 4 funty to pieniądze wydane w ramach "buy now, pay later".

"Jestem zaskoczony zaniepokojeniem dotyczącym buy now, pay later" - przekazał Sebastian Siemiatkowski z Klarny. Podkreślił także, że denerwują go porównania do Wongi, ponieważ - jak zapewnił - "Klarna jest zupełnie inna". "Walczymy z systemem bankowym od lat. Jestem zaskoczony tym, że nie otrzymujemy więcej pozytywnych opinii" - dodał.

Wonga była kiedyś jedną z największych firm pożyczkowych w Wielkiej Brytanii. Firmę poddano jednak intensywnej kontroli i w wyniku odkrytych praktyk gigant upadł w 2018 r., a wraz z nim niemal cały sektor "pożyczek chwilówek".

Założona w 2005 roku w Sztokholmie w Szwecji Klarna została uruchomiona w Wielkiej Brytanii w 2014 roku. Według Siemiatkowskiego, firma z branży fintech ostatnio odnotowała 100-procentowy wzrost rok do roku w Wielkiej Brytanii i 60-70 procentowy wzrost na całym świecie. 

"Wkładamy dodatkową pracę, aby upewnić się, że spełniamy nasze własne wysokie standardy" - zapewnił.

Przyszłość Klarny i podobnych usług ostatecznie zależeć będzie od tego, jakie regulacje nałoży FCA. Obecnie organ ten stoi na stanowisku, że usługi "buy now, pay later" to bardzo łatwa droga do tego, aby popaść w długi. Informacje o ewentualnych regulacjach nałożonych na dostawców tego rodzaju usług poznamy w kolejnych miesiącach. 

Czytaj więcej:

PayPal w UK wprowadza płatności w ratach bez odsetek

W UK będzie trudniej "kupić teraz i zapłacić później"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama