Sytuacja w Ryanair nadal niepewna. Będą kolejne strajki?

Od poniedziałku strony poszukują rozwiązania sporu, który doprowadził do 5 dni strajków. Piloci walczą w ten sposób o uregulowanie warunków pracy, czyli płac, umów, urlopów oraz przydzielania baz. Większość pilotów Ryanaira zatrudniona jest na umowach śmieciowych. Piloci, którzy idą na urlop lub chorobowe, nie dostają pieniędzy.

W wyniku strajku pilotów z pięciu krajów, ok. 55 tysięcy pasażerów zostało pozbawionych możliwości podróży tanimi liniami.

Do pomocy w negocjacjach zatrudniony został niezależny mediator, były szef Workplace Relations Commission, Kieran Mulvey.

“Spodziewano się, że uda się wczoraj dojść do porozumienia, jednak o północy nadal go nie osiągnięto. Podobnie 12 godzin dyskutowano we wtorek. Związki zawodowe obstawały przy tym, że ich członkowie mają uzasadnione żądania, a Ryanair nazywał strajk nieodpowiedzialnymi i nieuzasadnionymi” - relacjonuje Journal.ie.

Na zalecenie Mulveya, obie strony wstrzymują się od komentowania do czasu podpisania umowy.

Tymczasem poparcie protestujących kolegów z innych krajów zapowiedziała załoga Ryanaira z Polski.

Prezes European Cockpit Association (ECA), organu reprezentującego ponad 38 000 pilotów z 36 krajów oznajmił, że polscy piloci chcą być "częścią ruchu" przeciwko Ryanairowi.

Irlandzki przewoźnik zapowiedział niedawno, że zamierza przenieść część swojej floty do Polski jeszcze do końca tego roku. Eksperci sądzą, że wybór Ryanaira padł na Polskę, gdyż nad Wisłą załoga linii nie ma silnych związków zawodowych.

Linie lotnicze oświadczyły, że zaoferują pilotom i członkom personelu pokładowego w Dublinie transfer do Polski. Jeżeli jednak polska załoga Ryanaira zdecyduje się na strajk, przeniesienie będzie mało prawdopodobne.

Ryanair ma ponad 450 samolotów w 87 bazach w całej Europie.