Supermarkety w UK wciąż sprzedają dzieciom noże
Przez 12 miesięcy do marca br. niepełnoletni wolontariusze chodzili na "zakupy" do różnych sklepów w Anglii i Walii. Okazało się, że na 2 231 wizyt w sieciach Poundland, Home Bargains, Asda i Tesco aż 344 zakończyło się sprzedażą dziecku noża.
Jak przypomina Yahoo UK, detalistom grozi 6 miesięcy więzienia lub grzywna w wysokości do 5 tys. funtów za sprzedaż ostrych narzędzi osobom poniżej 18. roku życia
Niepokojące statystyki to dowód na to, że supermarkety - mimo obietnic - wciąż mają duże problemy z egzekwowaniem brytyjskiego prawa.
W kwietniu br. sieć Co-op podjęła decyzję, aby całkowicie zrezygnować ze sprzedaży noży. Ruch ten był odpowiedzią na gwałtowny wzrost przestępczości z użyciem ostrych narzędzi w Wielkiej Brytanii. Napastnikami i ofiarami są coraz częściej młodzi ludzie, którzy nie skończyli 18. roku życia.
Z kolei w poprzednim miesiącu Asda zapowiedziała, że wycofa ze swoich placówek wszystkie pojedyncze noże kuchenne, dodając, że są one kradzione znacznie częściej niż zestawy noży.
"Jestem głęboko zaniepokojona tym, że niektórzy detaliści łamią prawo i oczekuję od nich podjęcia w tej kwestii natychmiastowych działań" - oświadczyła Kit Malthouse, minister ds. policji i przestępczości.
W 2018 r. na sieć sklepów dyskontowych B&M nałożono 480 tys. funtów grzywny za sprzedaż noży dzieciom.
W ub. roku liczba ataków z użyciem ostrego narzędzia osiągnęła w Anglii i Walii rekordowy poziom 40 829 przestępstw. To o 6 proc. więcej niż w 2017 r.