Sturgeon to request fresh independence referendum 'within weeks'
Przemawiając na dzisiejszej konferencji partii w Aberdeen, Sturgeon przedstawiła plany formalnego zwrócenia się do rządu brytyjskiego o kolejne "indyref2" (referendum w sprawie niepodległości).
Występując w programie Andrew Marr Show na BBC One polityk poinformowała, że poparcie Szkocji dla niepodległości kraju wzrosło do 50%. Zapytana o możliwy harmonogram, Sturgeon przyznała: "Prawdopodobnie minie kilka tygodni. Już wkrótce".
Dodała, że parlamentarzyści z SNP nie zawrą formalnej koalicji z żadną partią i będą współpracować tylko z osobą, która zgodzi się na kolejne referendum w sprawie niepodległości Szkocji.
"Nie popieram koalicji. Wolelibyśmy sojusz typu progresywnego i powiedziałbym to komukolwiek z Westminsteru, kto szuka wsparcia w SNP" - podsumowała polityk.
Po referendum w sprawie niepodległości w 2014 r., w którym 55% głosujących zdecydowało się pozostać w Wielkiej Brytanii, wniosek o kolejne referendum, złożony w 2017 r. został odrzucony przez Theresę May, ówczesną premier. May stwierdziła wówczas, że nie był to odpowiedni moment na kolejne głosowanie, "ponieważ jest zbyt wcześnie, aby oceniać wynik Brexitu".
Nicola Sturgeon kategorycznie nie popiera proponowanej przez Johnsona umowy w sprawie Brexitu i każdy z 35 posłów jej partii jest tego samego zdania.
"Propozycje przedstawione przez Borisa Johnsona i wszelkie ich prawdopodobne skutki byłyby nie do przyjęcia przez SNP. Nie tylko wbrew naszej woli wyprowadziłoby to Szkocję z UE, z jednolitego rynku i z unii celnej - ale także wyrządziłoby to nam ogromne szkody" - zauważyła.
Preferowaną strategią szkockiej premier w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy byłoby poparcie wotum nieufności dla Johnsona, zapewnienie przedłużenia Artykułu 50, a następnie przeprowadzenie wyborów powszechnych.
Czytaj więcej:
Brexit sprzyja niepodległości Szkocji. Niezdecydowani teraz zagłosowaliby na "Tak"
Sturgeon: Szkocja musi wybrać własną drogę
Szkocja ostrzega Johnsona: "Zwołamy kolejne referendum"
Sondaż: Szkoci jednak chcą zostać w Wielkiej Brytanii
Cameron prosił królową o pomoc przed referendum niepodległościowym w Szkocji