Sturgeon namawia obywateli UE do pozostania w Szkocji po Brexicie
Premier Szkocji od czasu referendum w sprawie Brexitu zapewnia obywateli Unii, że są i będą zawsze mile widziani w jej kraju. Tym razem Nicola Sturgeon przekonywała o swojej sympatii do Europejczyków we francuskim parlamencie.
Szefowa SNP przebywa w Paryżu w związku z otwarciem nowego biura szkockiego rządu w Paryżu, Francja jest bowiem trzecim co do wielkości rynkiem szkockiego eksportu.
Sturgeon spotkała się też z francuskimi parlamentarzystami. Polityk przypomniała im, że od wielu miesięcy naciskała ze swoim rządem na gabinet Theresy May, aby znieść opłaty za settled status.
Premier Szkocji deklarowała nawet, że region pokryje koszt wniosków Europejczyków ze swojego budżetu.
"W najbliższych miesiącach zamierzamy skoncentrować nasze wysiłki na tym, aby zachęcić imigrantów z krajów Wspólnoty do pozostania w Szkocji po Brexicie” – przekazała Sturgeon w Paryżu.
Sturgeon w wygłoszonym 31 grudnia 2018 roku orędziu podkreśliła, że "reputacja Szkocji jako kraju gościnnego nigdy nie była tak ważna jak obecnie. "
Zapewniła wówczas, iż "setki tysięcy obywateli UE, którzy zaszczycili Szkocję tym, że uczynili z niej swój dom, oraz że w tym niepewnym czasie" ich wkład w życie Szkotów - gospodarkę i życie społeczne - jest wysoko ceniony".
"Zawsze będziecie tu mile widziani" - oświadczyła.
Szkoci są największymi euroentuzjastami wśród narodów tworzących Zjednoczone Królestwo. W referendum w sprawie Brexitu w 2016 roku przewaga przeciwników wyjścia z UE nad zwolennikami opcji przeciwnej wyniosła w Szkocji 62 do 38 proc.
W Szkocji mieszka około 100 000 Polaków.