Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Strajki w metrze? Związkowcy na Wyspach będą mieć pod górkę

Strajki w metrze? Związkowcy na Wyspach będą mieć pod górkę
Ubiegłoroczne strajki londyńskiego metra paraliżowały komunikację w brytyjskiej stolicy (Fot. Getty Images)
Partia Konserwatywna Davida Camerona zmieni prawo strajkowe, utrudniając związkom zawodowym ogłaszanie strajku w służbach i placówkach użyteczności publicznej. Taki plan znajdzie się w manifeście wyborczym partii.
Reklama
Reklama

Według Press Association, ogłoszenie strajku w służbie zdrowia, oświacie, transporcie publicznym i straży pożarnej wymagać będzie nie tylko udziału w głosowaniu minimum 40 proc. uprawnionych związkowców, ale poparcia co najmniej 50 proc. głosujących.

Takie rozwiązanie zapobiegałoby sytuacji, w której o strajku przesądza stanowisko radykalnie nastawionej związkowej mniejszości. Proponowane zmiany zostałyby wprowadzone w pierwszym roku nowej kadencji parlamentu, jeśli partia Davida Camerona wygra wybory powszechne planowane na 7 maja.

PA szacuje, iż wprowadzenie w życie proponowanych rozwiązań oznaczałoby, że 86 na 119 większych strajków, do których doszło od sierpnia 2010 do grudnia 2014 r., byłoby uznanych za nielegalne, w tym ubiegłoroczny strajk londyńskiego metra.

Inne rozwiązanie przewiduje zniesienie zakazu zatrudniania łamistrajków z agencji pośrednictwa pracy. Niewykluczone jest także nałożenie na strajkujących ustawowego obowiązku zapewnienia minimum niezbędnych usług.

Największa centrala związkowa TUC jest oburzona tymi planami. Wskazuje, iż torysi chcą ograniczyć prawo do strajku, by zapobiec protestom przeciw cięciom wydatków na budżetówkę, które za drugiej kadencji obecnego rządu mogą być jeszcze głębsze niż za pierwszej.

Przedstawiając plany torysów w dzisiejszym wywiadzie dla BBC minister ds. transportu Patrick McLoughlin oskarżył związki zawodowe o to, że wszczynają strajki z powodów politycznych, paraliżując życie w kraju, a także o to, że radykalna w jego ocenie postawa ich kierownictwa nie zawsze jest reprezentatywna dla opinii szeregowych członków. "Prawo do strajku musi być zrównoważone przez prawo podatników do podstawowych usług publicznych" – stwierdził.

"W żadnym demokratycznym kraju nie ma takich ograniczeń. Torysi wiedzą, że ich propozycje faktycznie pozbawią prawa do strajku pracowników sektora publicznego, tym bardziej że odrzucili propozycje głosowania strajkowego online, co gwarantowałoby wysoki udział" – zaznaczyła z kolei sekretarz generalna TUC Frances O’Grady.

W najbliższym tygodniu w Londynie mają strajkować kierowcy autobusów.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama