Sprawa ekstradycji "Froga" odroczona do 2 marca
Do tego czasu Robert N. pozostanie w areszcie, gdyż - jak wyjaśnił sąd - w przypadku gdyby podejrzany został wypuszczony za kaucją, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że nie stawiłby się na kolejnym posiedzeniu. Sąd nie podał powodu odroczenia sprawy.
Dzisiejsze posiedzenie Westminster Magistrates' Court, sądu który zajmuje się wszystkimi sprawami ekstradycyjnymi z Anglii, trwało niespełna pięć minut.
Podejrzany nie był fizycznie w sądzie, lecz pozostał w areszcie, a na pytania sądu - które sprowadzały się do potwierdzenia personaliów i daty urodzenia - odpowiadał poprzez łącze wideo. Następnie obecny w sali posiedzeń tłumacz poinformował go nowych terminach rozpraw oraz o tym, że do tego czasu pozostanie w areszcie. Na tym posiedzenie się zakończyło.
Do zatrzymania "Froga" doszło 26 stycznia o godz. 6:30 w Londynie. Od tego czasu przebywa w angielskim areszcie. Robert N. poszukiwany był w związku z prawomocnym wyrokiem za prowadzenie samochodu mimo sądowego zakazu. W 2020 r. skazano go za to na 1,5 roku więzienia. Wyrok był wynikiem rutynowej kontroli przeprowadzonej we wrześniu 2018 roku.
O "Frogu" stało się głośno właśnie przez jego rajd po Warszawie. W czerwcu 2014 r. w internecie opublikowany został film nagrany kamerą umieszczoną w jego aucie - "Frog" jechał szybkim slalomem między innymi pojazdami, wjeżdżał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i ścigał się z motocyklistami.
Czytaj więcej:
W Londynie aresztowano "Froga", najsłynniejszego polskiego pirata drogowego